Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Puste czternastki. Dodatkowe emerytury nie doganiają cen, a będzie gorzej

Seniorzy po 65. r.ż. nie są już w stanie płacić wszystkich rachunków. Seniorzy po 65. r.ż. nie są już w stanie płacić wszystkich rachunków. kasto / Smarterpix/PantherMedia
Seniorzy po 65. r.ż. nie są w stanie płacić wszystkich rachunków, ale rząd PiS nie szuka realnych rozwiązań, bo liczy na to, że emeryci aż do wyborów będą się cieszyć z dodatkowych pieniędzy i odwdzięczą się za nie przy urnie wyborczej.

„Trzynastki” otrzymali wszyscy emeryci bez względu na wysokość pobieranego świadczenia. Ale „czternastki” są już tylko dla najuboższych, których emerytury nie przekraczają 2,9 tys. zł brutto. Sumy wyższe są pomniejszane według zasady „złotówka za złotówkę”. Dlatego dodatkowe świadczenie w pełnej wysokości otrzyma tylko 7,7 mln osób. W tym seniorzy na wsi, których emerytury z racji kilkakrotnie mniejszych składek na KRUS są niższe niż te z ZUS. Na odzyskaniu tych głosów PiS zależy bardzo.

Emeryci z pustym koszykiem. Jedzenie drożeje w oczach

Za te 2,9 tys. zł brutto można dziś jednak włożyć do koszyka dużo mniej żywności niż jeszcze przed rokiem. Oficjalna inflacja według GUS wynosiła w lipcu 15,5 proc., ale wskaźnik ten kłóci się z odczuciami coraz większej liczby osób, emerytów także. Na jedzenie seniorzy przeznaczają największą część domowego budżetu, a ono drożeje w oczach.

Czytaj także: Koszyki drożyzny. Szczytu wzrostu cen wciąż nie widać

Z głodowych emerytur coraz trudniej się utrzymać, zwłaszcza kobietom, których świadczenia są coraz niższe. To cena, jaką płacą za możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę. Pół biedy, kiedy zdrowie pozwala jeszcze dorobić, z wiekiem jednak sytuacja staje się coraz gorsza. Zwłaszcza gdy w gospodarstwie, do niedawna dwuosobowym, ciężar utrzymania domu spada już tylko na jedną osobę. Najbardziej bezbronnych państwo pozostawia samym sobie, na pomoc systemu opieki liczyć nie mogą.

Reklama