Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Przepisy na ryby

Święta za pasem, za nami katastrofa Odry. Jakie ryby kupować, jakich unikać?

Wśród ryb „niezalecanych” znalazły się m.in. łosoś bałtycki, śledź i szprot – wszystkie trzy gatunki w postaci wędzonej. Wśród ryb „niezalecanych” znalazły się m.in. łosoś bałtycki, śledź i szprot – wszystkie trzy gatunki w postaci wędzonej. Shutterstock
Są lepsze i gorsze ryby, i nie chodzi tylko o smak albo cenę. Czego się wystrzegać? Uwaga: amatorzy krewetek też powinni uważać, co kupują. Chyba tylko hodowcy karpia śpią w Polsce spokojnie.
Statystycznemu Polakowi nie grozi, że wraz z rybą przyjmie zbyt dużo dioksyn.PantherMedia Statystycznemu Polakowi nie grozi, że wraz z rybą przyjmie zbyt dużo dioksyn.

Tego jeszcze nie było – płat karpia w dyskontach Lidla kosztuje po 69,90 zł za kilogram. Jest droższy od fileta z łososia pacyficznego z certyfikatem MSC (dziki, ze zrównoważonych połowów) i od atlantyckiego (hodowlanego) w dzwonkach – oba po 64,90 zł za kilogram. Wszystkie trzy produkty opatrzono szyldem „supercena”. A za pasem święta z tradycją ryby wigilijnej. Pytanie pierwsze: po ile będzie tradycja? Drugie: jakie ryby kupować, jakich się wystrzegać? I trzecie: czy po tym, co widzieliśmy na Odrze, jedzenie ryb jest w pełni bezpieczne?

Za Gierka po Polsce krążył prześmiewczy slogan „Jedzcie dorsze, g...o gorsze”. Polska flota rybacka hulała wtedy na morzach i oceanach, łowiąc w szczycie ok. 600 tys. ton ryb rocznie. Dziś w Gdyni na nabrzeżu Dalmoru, który był jednym z rybnych potentatów, w miejscu hal produkcyjnych stoją apartamentowce z widokiem na zatokę (po 30 tys. zł i więcej za metr kwadratowy). A przy nabrzeżu, do którego kiedyś dobijały trawlery z rybą, cumują bardziej lub mniej wypasione jachty.

Kres tamtej oceanicznej hulance położył podział łowisk pomiędzy państwa nadbrzeżne. Nam przypadły udziały w obecnie mocno już przetrzebionym Bałtyku. Dziś niegdysiejsze kpiny z dorsza miałyby słaby odzew. Jego cena w postaci fileta niewiele ustępuje cenie fileta z łososia. A świadomość prozdrowotnego waloru ryb jest wyższa niż dawniej. Jeśli pojawiają się wątpliwości, to dotyczą czystości środowiska, z którego ryby pochodzą, i szkodliwych substancji, jakie w związku z tym mogły się znaleźć w ich mięsie.

W maju 2021 r. dyrektorzy trzech morskich instytutów badawczych (Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni, Instytutu Oceanologii PAN w Sopocie oraz Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego) dość nerwowo zareagowali na artykuły „straszące konsumentów skażeniem ryb bałtyckich”.

Polityka 47.2022 (3390) z dnia 15.11.2022; Rynek; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Przepisy na ryby"
Reklama