Zapowiedzi budowy inwestycji atomowych padają co chwila. Jednak Daniel Obajtek przebił wszystkich. Zapowiedział hurtową budowę na terenie Polski kilkudziesięciu reaktorów SMR (small modular reactors) BWRX-300 produkowanych przez amerykańską firmę GE Hitachi (GEH). W poniedziałek uroczyście podpisano porozumienie z amerykańskimi instytucjami finansowymi wspierającymi eksport – Exim Bankiem i US International Development Finance Corporation. Amerykanie chcą wyłożyć na atomową inwestycję w Polsce 4 mld dol. w formie kredytów i wkładu kapitałowego. Jeden reaktor SMR ma kosztować – jak się dzisiaj szacuje – ok. 1,5 mld dol. Ma kosztować, bo ile będzie kosztował, to się dopiero okaże na końcu. Na pewno dużo więcej. Zwłaszcza że jeszcze nigdzie nie powstał komercyjnie działający taki reaktor, więc nie ma porównań. W 2028 r. przewidywane jest ukończenie pierwszego BWRX-300 w Kanadzie. Ten polski byłby drugim na świecie.
Czytaj także: Bridge contract z Westinghouse, czyli napinamy atomowe muskuły
Obajtek przejmuje skrzypce Sołowowa
Inwestorem będzie spółka Orlen Synthos Green Energy należąca do Orlenu i kontrolowanego przez Michała Sołowowa Synthosu. To dość osobliwy państwowo-prywatny tandem. Sołowow jako pierwszy, poszukując sposobów uniezależnienia się od państwowej energetyki, dogadał się z GE Hitachi w sprawie budowy SMR w swoich zakładach Synthos w Oświęcimiu. Dostrzegł to Obajtek i postanowił się przyłączyć. Wykorzystując przetarte przez Sołowowa szlaki i zawarte porozumienie z Amerykanami, przejął pierwsze skrzypce.