Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Polak potrafi! Nawrocki wskrzesza rozdętą wersję CPK. Rząd wyrzuci ten projekt do kosza

Karol Nawrocki podpisał projekt ws. CPK, 7 sierpnia 2025 r. Karol Nawrocki podpisał projekt ws. CPK, 7 sierpnia 2025 r. Marek Borawski / Kancelaria Prezydenta RP
Prezydent Nawrocki rozpoczął urzędowanie od nadania nowego impetu najbardziej rozdętej wersji budowy CPK i prowadzących do niego szybkich kolei. Aż chciałoby się zapytać: kiedy patronat nad Elektrownią Ostrołęka bis, polskim samochodem elektrycznym i wskrzeszaniem górnictwa?

Nowy prezydent ogłosił, że jego pierwszą inicjatywą ustawodawczą będzie przesłanie do Sejmu projektu oznaczającego powrót do maksymalistycznej wersji Centralnego Portu Komunikacyjnego, forsowanej w czasach rządów PiS.

Nawrocki ma oszałamiające i szeroko znane dokonania jako logistyk transportu, na jego ekonomice zna się lepiej niż na żołnierzach wyklętych, a żeby dodatkowo wzmocnić swoją inicjatywę, zaznaczył, że w projekcie ustawy ma być wpisana wiążąca data, czyli rok 2032, a nie, jak się obecnie zakłada, 2034. No bo przecież Polak potrafi, a budowy idą sprawniej, jeśli wisi nad nimi bat mającego ustawową rangę deadline’u.

Centralne Przewalanie Kasy

Jeśli chodzi o dotrzymywanie terminów, władze spółki CPK z nadania PiS wraz z ówczesnym rządowym pełnomocnikiem do spraw budowy gigalotniska Marcinem Horałą stanowią zresztą niedościgniony wzór. Za rządów PiS spółka CPK działała niemal sześć lat i zajmowała się głównie propagandą. Jeśli chodzi o lotnisko, była w stanie skupić zaledwie połowę niezbędnych pod budowę gruntów, nie uzyskała decyzji lokalizacyjnej, o pozwoleniu na budowę nie wspominając. Jeśli chodzi o tereny, na których miały powstać nowe linie kolejowe, nie kupiła nawet skrawka ziemi.

W czasie ostatniej kampanii wyborczej do parlamentu przedstawiciele ówczesnej opozycji nie pozostawiali na projekcie CPK suchej nitki, bo proste jak strzała linie na mapach oznaczają w praktyce wysiedlenia i wywracanie do góry nogami życia dziesiątek tysięcy ludzi, a wiele linii kolejowych zostało wytyczonych bez sprawdzenia, czy w kursujących po nich pociągach dużych prędkości będą wożeni pasażerowie, czy powietrze.

Reklama