Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Papież zachęca kobiety do karmienia piersią w kościele. Dlaczego budzi to taką sensację?

Papież Franciszek zachęca kobiety do karmienia piersią w kościele. Papież Franciszek zachęca kobiety do karmienia piersią w kościele. « м Ħ ж » / Flickr CC by 2.0
Papież Franciszek zaskoczył wiernych zachęcaniem kobiet do karmienia dzieci piersią podczas mszy.

Pod freskami Michała Anioła zapłakało jedno niemowlę, więc zaraz dołączyły następne. W ubiegłą niedzielę w Kaplicy Sykstyńskiej odbywała się uroczystość Chrztu Pańskiego. Papież Franciszek miał ochrzcić 28 dzieci. Jak zareagował na ich niezapowiedziane, ale przecież zupełnie naturalne crescendo?

Obecny na porannej uroczystości korespondent Radia Watykan podał, że Franciszek zażartował, że oto rozpoczął się koncert. Odszedł od zaplanowanego tekstu homilii i zauważył, że maluchy mogą płakać z różnych powodów. 80-letni kapłan stwierdził, że dzieci mogą czuć się nieswojo w nieznanym miejscu, mogą być rozespane (msza odbywała się rano) „albo po prostu usłyszały, jak inne płaczą. Jezus robił tak samo”. Jak dodał, lubi myśleć, że „pierwszym kazaniem naszego Pana był jego płacz w stajence”.

Następnie powiedział, że skoro dzieci płaczą, matki powinny po prostu przystawić je do piersi.

„Uroczystość trochę się dłuży i ktoś płacze, bo jest głodny. Tak to już jest – powiedział Franciszek, cytowany rzez AFP. – Nie bójcie się, karmcie swoje dzieci piersią, tak jak Maria karmiła Jezusa”. Z jego rady skorzystała co najmniej jedna kobieta – i nie ma doniesień, by odpadł tynk z sufitu kaplicy, ponieważ Ziemia nie zatrzęsła się z oburzenia.

Co innego opinia publiczna, która jak wiadomo, zawsze wie lepiej, co dla cudzego dziecka najlepsze.

Macierzyńskie tabu przed ołtarzem

Choć karmienie piersią to esencją macierzyństwa, w Kościele, który uprawia kult Matki Boskiej, najczęściej nie ma na nie miejsca. Część księży i wiernych nie zgadza się na obecność karmiących matek – uważają, że narusza to powagę miejsca i obraża księdza.

Reklama