Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Nic nie dadzą nowe pomysły PiS na walkę z alimenciarzami

Samotne matki, wierzycielki alimenciarzy, to najbardziej szykanowana dziś przez państwo grupa. Samotne matki, wierzycielki alimenciarzy, to najbardziej szykanowana dziś przez państwo grupa. PantherMedia
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce zrobić porządek z alimenciarzami. Rząd ma na nich nowy bat.

Drżyjcie, alimenciarze! Czas na was! 10 miliardów niezapłaconych alimentów to czas przeszły. Wszystkie wasze roboty na czarno, na lewo i płatne wprost do rąk albo w dietach, wolnych od zajęć komorniczych – koniec z tym. Rząd ma bat. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej złożyło właśnie stosowny projekt ustawy. Państwo, które wstało z kolan, zrobi porządek i z wami.

Co się zmieni w sprawie alimenciarzy

A więc projekt. Po pierwsze – podniesie się próg dochodowy. Do całych 800 zł na głowę. To o 75 zł więcej, niż było. Po wejściu w życie ustawy, jeśli tylko „ona z dzieckiem” nie przekroczy choć o złotówkę owego limitu przychodów, staniecie się dłużnikami państwa, które wypłaci „jej” alimenty w waszym imieniu i weźmie się za was, tym razem już na serio. Jeśli dalej będziecie się uchylać, niepomni, że kilka miesięcy temu minister Ziobro zaostrzył przepisy, zgodnie z ustawą pójdziecie czyścić chodniki. Przymusowo – i w pierwszej kolejności – roboty interwencyjne będą właśnie dla was. Może nawet pogoni się was ze szczoteczkami do zębów, jak w dawnym wojsku w czasie fali. A ci szefowie, którzy dają wam pracować na czarno ze względu na komornika, pójdą do więzienia. O tak! Drżyjcie więc! Bo państwo się nie ugina.

Samotne matki najbardziej szykanowaną grupą w Polsce

Tyle retoryki. A fakty? Są takie, że samotne matki, wierzycielki tych alimenciarzy, to najbardziej szykanowana dziś przez państwo grupa. 500 plus nie dla nich. Te z jednym dzieckiem nigdy nie łapią się na odpowiedni próg dochodowy. Te z dwójką coraz częściej odpadają, bo państwo – nie wiadomo dlaczego – zaczęło żądać od nich prawomocnych wyroków, zasądzających alimenty akurat na drugie dziecko. Od rodziców żyjących w małżeństwie, a nawet konkubinacie deklaracji się nie wymaga. A od samotnych tak. Jeśli ojciec przepadł i na wyroku dla pierwszego dziecka się skończyło, nie będzie 500 plus. Żeby teraz uzyskać odpowiedni, prawomocny wyrok, ona poczeka rok, może dwa w kolejce w sądzie rodzinnym. Wstecznie owych 500 plus się nie wypłaca.

Czytaj także: Alimenty – broń w konfliktach rodzinnych

Wygaszanie funduszu alimentacyjnego?

Weźmy fundusz alimentacyjny. Od kilku lat mówi się o jego wygaszaniu. Liczba dzieci objętych zastępczym wsparciem państwa konsekwentnie spadała. Idźmy dalej. On pije i bije, ona nie ma pieniędzy, nie ma sił, żeby pójść do sądu. Przez lata udało się zbudować w Polsce sieć instytucji dającej oparcie: opiekę prawnika, psychologa, wreszcie pomoc w sądzeniu się o alimenty. Było? No to już prawie nie ma, bo państwo ciachnęło po dotacjach. Bardziej warte wsparcia okazało się środowisko Ordo Iuris. A jeśli ona została z alimentami i dzieckiem niepełnosprawnym? Już nawet nie może pracować, a musi je utrzymać? Szkoda słów.

Na Facebooku trwa właśnie odliczanie: „36. dzień hańby”. A jeśli chce odejść od męża, oprawcy? Nie tak łatwo, nie tak szybko; z racji na świętość instytucji małżeństwa rząd wprowadził obowiązkowe, trwające kilka miesięcy mediacje. Może, zmiękczona odpowiednio, weźmie dziecko i ucieknie do przyjaciół. Narażając się na zarzut, że je uprowadziła. I odpowiedzialność.

Czytaj także: Alimentami w byłego!

Alimenciarze i tak odetchną z ulgą?

Już serio: oczywiście, każde działanie państwa jest wskazane, jeśli przeciwdziała patologii. Uchylanie się od płacenia alimentów z pewnością nią jest. A jednak pojedyncza ustawa nie ochroni żadnej samotnej matki (rzadziej ojca) przed cwaniactwem, nieuczciwością czy też zwykłą przemocą. Bo niczym innym jest „karanie” finansowe byłej partnerki kosztem dziecka. Bez szans, kiedy cała polityka zmierza w przeciwnym kierunku. Więc podrżyjcie trochę, drodzy alimenciarze. Nim znów odetchniecie z ulgą.

Czytaj także: Dzieci płacą alimenty rodzicom

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną