Drżyjcie, alimenciarze! Czas na was! 10 miliardów niezapłaconych alimentów to czas przeszły. Wszystkie wasze roboty na czarno, na lewo i płatne wprost do rąk albo w dietach, wolnych od zajęć komorniczych – koniec z tym. Rząd ma bat. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej złożyło właśnie stosowny projekt ustawy. Państwo, które wstało z kolan, zrobi porządek i z wami.
Co się zmieni w sprawie alimenciarzy
A więc projekt. Po pierwsze – podniesie się próg dochodowy. Do całych 800 zł na głowę. To o 75 zł więcej, niż było. Po wejściu w życie ustawy, jeśli tylko „ona z dzieckiem” nie przekroczy choć o złotówkę owego limitu przychodów, staniecie się dłużnikami państwa, które wypłaci „jej” alimenty w waszym imieniu i weźmie się za was, tym razem już na serio. Jeśli dalej będziecie się uchylać, niepomni, że kilka miesięcy temu minister Ziobro zaostrzył przepisy, zgodnie z ustawą pójdziecie czyścić chodniki. Przymusowo – i w pierwszej kolejności – roboty interwencyjne będą właśnie dla was. Może nawet pogoni się was ze szczoteczkami do zębów, jak w dawnym wojsku w czasie fali. A ci szefowie, którzy dają wam pracować na czarno ze względu na komornika, pójdą do więzienia. O tak! Drżyjcie więc! Bo państwo się nie ugina.
Samotne matki najbardziej szykanowaną grupą w Polsce
Tyle retoryki. A fakty? Są takie, że samotne matki, wierzycielki tych alimenciarzy, to najbardziej szykanowana dziś przez państwo grupa. 500 plus nie dla nich. Te z jednym dzieckiem nigdy nie łapią się na odpowiedni próg dochodowy. Te z dwójką coraz częściej odpadają, bo państwo – nie wiadomo dlaczego – zaczęło żądać od nich prawomocnych wyroków, zasądzających alimenty akurat na drugie dziecko.