Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Nowe propozycje rządu dla nauczycieli brzmią jak żart

Przewodnicząca Forum Związków Zawodowych Dorota Gardias, wicepremier Beata Szydło i szef kancelarii premiera Michał Dworczyk Przewodnicząca Forum Związków Zawodowych Dorota Gardias, wicepremier Beata Szydło i szef kancelarii premiera Michał Dworczyk Adam Stępień / Agencja Gazeta
Trzeba być wirtuozem negocjacji, by zdenerwowanym związkowcom po kilku dniach rozmów zaproponować rozwiązanie, które niechybnie doprowadzi do zwolnień w reprezentowanej przez tych związkowców grupie zawodowej.

Gdy słucha się wypowiedzi delegacji rządowej negocjującej z przedstawicielami nauczycielskich związków zawodowych, na usta ciśnie się jedno pytanie: „czy jest tam ktoś dorosły?”. Czy po stronie władzy jest jakakolwiek osoba, która potrafi prowadzić rozmowy? Czy rzeczywiście słuszne są teorie, że rząd wcale nie chce porozumienia z nauczycielami zapowiadającymi strajk?

Dzisiejsze wydarzenia przypominają film instruktażowy – jak spalić propozycje, o których w innych okolicznościach można by rozmawiać.

Czytaj także: Nauczyciele, operacja dyskredytacja

„Pakt dla oświaty” wymyślony w jeden dzień

W odpowiedzi na żądania związkowców domagających się podwyżek wynagrodzeń wicepremier Beata Szydło, Elżbieta Rafalska i minister Michał Dworczyk (minister edukacji Anny Zalewskiej nie było) przedstawili dziś założenia nowego „Paktu dla oświaty”. Wymyślonego w jeden dzień, co niby nie powinno dziwić, zważywszy na dotychczasowe modus operandi PiS, także jeśli chodzi o forsowanie zmian w oświacie. Co przewiduje ów pakt? Na razie ujawniono jeden jego punkt: zwiększenie liczby godzin nauczycielskiego pensum z 18 do 22 lub 24 godzin. To akurat fakt, że systemowa zmiana organizacji pracy nauczycieli wymaga namysłu. Trzeba być jednak wirtuozem negocjacji, by zdenerwowanym związkowcom po kilku dniach rozmów, tuż przed startem strajku, zaproponować rozwiązanie, które niechybnie doprowadzi do zwolnień w reprezentowanej przez tych związkowców grupie zawodowej.

Reklama