Strajk ruszył i wywołał szereg skrajnych emocji. Najtrudniejszy dzień jeszcze przed nami. Na jutro (środę 10 kwietnia) zapowiedziane są egzaminy gimnazjalne. Dla młodzieży to bardzo ważny test. Jego wynik w połowie decyduje o tym, czy i do jakiej średniej szkoły dostanie się uczeń (resztę stanowi średnia ocen oraz dodatkowe punkty za szczególne osiągnięcia).
Wieczorny apel Andrzeja Dudy
Po pierwszym dniu strajku, podczas którego rząd nie przedstawił żadnej propozycji rozwiązania patowej sytuacji, do sporu włączył się prezydent Andrzej Duda. Wieczorem zatweetował do nauczycieli: „Mam do nauczycieli ogromną prośbę. W środę zaczynają się egzaminy gimnazjalne. Przeżywają to bardzo dzieci, młodzież, rodzice. Proszę wszystkich nauczycieli, moich rodaków, żeby młodzież mogła spokojnie odbyć te egzaminy”. Na ten apel odpowiedziała w mediach społecznościowych działaczka (do niedawna członkini Partii Razem) Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, proponując prezydentowi obywatelską korektę: „Mam do rządu ogromną prośbę. W środę zaczynają się egzaminy gimnazjalne. Przeżywają to bardzo dzieci, młodzież, rodzice. Proszę wszystkich rządzących, moich kolegów, żeby młodzież mogła spokojnie odbyć te egzaminy”.
Czytaj także: Rząd nie docenił nauczycieli. Strajk w 8 na 10 szkół
Zaostrzone stanowiska
O przerwanie strajku na czas egzaminów prosiła również