Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Klauzula sumienia lekarzy z większą szkodą dla pacjentów

Zdaniem prof. Eleonory Zielińskiej z Uniwersytetu Warszawskiego to lekarz powinien wskazywać swojego „zastępcę”, ponieważ „dane świadczenie może wymagać zachowania tajemnicy”. Zdaniem prof. Eleonory Zielińskiej z Uniwersytetu Warszawskiego to lekarz powinien wskazywać swojego „zastępcę”, ponieważ „dane świadczenie może wymagać zachowania tajemnicy”. Unsplash
Trybunał Konstytucyjny w październiku 2015 r. kwestionował przepis, zgodnie z którym lekarz odmawiający zabiegu i powołujący się przy tym na klauzulę sumienia musi wskazać zastępstwo. Rząd zamierza ten wyrok zrealizować.

Lekarz odmawiający świadczenia ze względu na sumienie nie będzie musiał wskazywać zastępstwa – taki zapis znalazł się w nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza, przygotowanej przez resort zdrowia na bazie projektu rezydentów.

Rząd zamierza przez tę drobną zmianę zrealizować wyrok Trybunału Konstytucyjnego z października 2015 r. TK zakwestionował przepis, zgodnie z którym lekarz odmawiający zabiegu i powołujący się na sumienie musi wskazać innego specjalistę. Nowela usuwa ten przepis, ale nie wskazuje, co ma w takiej sytuacji zrobić pacjent lub pacjentka. Zdaniem sędziów Trybunału obowiązek zapewnienia dostępu do świadczenia powinien spadać na NFZ.

Czytaj także: Trybunał Konstytucyjny wprowadza klauzulę sumienia w usługach

Praktyka od kilku lat jest taka: osoba, której lekarz odmówi np. wypisania recepty na środki antykoncepcyjne (takie sytuacje zdarzają się także w prywatnych placówkach) ze względu na klauzulę sumienia, powinna skontaktować się z szefem placówki. To on ma obowiązek znaleźć innego lekarza, który udzieli pomocy. Takie jest też stanowisko resortu zdrowia.

Część lekarzy temu się sprzeciwia – ich zdaniem TK przyznał im prawo do powoływania się na klauzulę sumienia i zwolnił ich z obowiązku wskazywania innego specjalisty. A ta zasada jest łamana tam, gdzie dyrektorem placówki jest osoba będąca lekarzem, bo jeśli nim jest, to jemu również przysługuje prawo do „moralnego sprzeciwu”.

Tymczasem zdaniem prof. Eleonory Zielińskiej z Uniwersytetu Warszawskiego to lekarz powinien wskazywać swojego „zastępcę”, ponieważ „dane świadczenie może wymagać zachowania tajemnicy”.

Reklama