Zgodnie z przewidywaniami Senat głosami senatorów PiS przyjął w środę 31 lipca poprawki do przegłosowanej w Sejmie ustawy o świadczeniu uzupełniającym dla pełnoletnich niepełnosprawnych. W wyniku nieporozumienia niektórzy posłowie PiS poparli poprawkę opozycji, która na etapie sejmowym zaproponowała, aby świadczenie w wysokości 500 zł otrzymywali dorośli niepełnosprawni niezależnie od wysokości rent i emerytur z ZUS. Wyłączono je tym samym z kryterium dochodowego uprawniającego do świadczeń (kryterium tym była w projekcie wysokość najniższej renty z tytułu niezdolności do pracy, czyli aktualnie 1110 zł). W praktyce koszt wykonania tej ustawy wzrósłby ponaddwukrotnie, gdyż objęłaby ponad milion osób, a nie połowę mniej, jak proponował rząd.
Niepełnosprawni i kryterium dochodowe
Przegłosowana w Sejmie propozycja PO-KO była zgodna z oczekiwaniami środowiska osób niepełnosprawnych i ich rodzin, niemniej bardzo kosztowna dla budżetu, niemiłosiernie wydrenowanego przez słynne 500 plus (rozciągniętego niedawno – i słusznie – na pierwsze dziecko) oraz inne świadczenia socjalne, które PiS niejako rzucił w tłum jak przysłowiową kiełbasę wyborczą. W końcu przyjęto rozwiązanie pośrednie. W obecnym, kompromisowym kształcie ustawy, który zapewne już się utrzyma, 500 zł dodatku otrzymają wszyscy niepełnosprawni z dochodem nieprzekraczającym 1100 zł miesięcznie, a osoby pobierające świadczenia w przedziale 1100–1600 zł – odpowiednio mniejszą kwotę, dopełniającą ich łączne przychody do 1600 zł.