Dyskusja na temat form żeńskich rzeczowników osobowych znów wkroczyła na pierwsze strony gazet, wypowiadają się na ten temat niemal wszyscy, czuję się w obowiązku wypowiedzieć i ja – pisze prof. Marek Łaziński, językoznawca.
Jestem za rozszerzaniem zakresu tworzenia form żeńskich, od 20 lat o tym piszę, rozmawiam ze studentkami i studentami. Jednak mnogość tez pseudonaukowych, które padają w obecnej dyskusji z obu stron, nie pozwala mi milczeć.
Po stronie zwanej umownie konserwatywną pada argument gwałcenia ducha języka, a w konsekwencji tradycji narodu. Po stronie zwanej umownie progresywną, upominającej się o nowe formy żeńskie, do głównych argumentów należą domniemana logika systemu językowego oraz powrót do symetrii zniszczonej przez komunizm.
Polityka
46.2019
(3236) z dnia 12.11.2019;
Społeczeństwo;
s. 31
Oryginalny tytuł tekstu: "Pani końcówka"