Działające dziś oświatowe związki zawodowe nie nadążają za zmieniającym się obrazem szkół, za współczesnością – oceniają pracownicy oświaty, którzy postanowili założyć nową organizację. Pomysł zainicjowała facebookowa społeczność „Ja, nauczyciel′ka”, która była jednym z motorów napędowych protestów w ubiegłym roku szkolnym.
To w tej grupie rozwinął się pomysł przechodzenia nauczycieli na zwolnienia lekarskie i kolejne akcje, w efekcie których nastąpił wiosenny strajk nauczycieli. – W ostatnich miesiącach zgłaszało się do nas dużo ludzi z problemami prawno-formalnymi, organizacyjnymi, ale też z różnego rodzaju pomysłami i poglądami – opowiada Marek Mendel, dyrektor szkoły podstawowej w Kościeliskach.
21 postulatów nauczycieli
Przedstawiciele grupy „Ja nauczyciel′ka” brali udział w wiosennych pracach tzw. kwadratowego stołu dla oświaty, zorganizowanego przez samorządowców. – Przy okazji tych rozmów w pewnym momencie pojawiło się pytanie, kogo reprezentujemy. Odpowiedź „reprezentujemy grupę działającą na Facebooku” dla niektórych jest niezrozumiała. Dlatego doszliśmy do wniosku w gronie 11 najbardziej zaangażowanych osób, że dobrze byłoby sformalizować nasze działanie. Założyliśmy fundację, która czeka na rejestrację. Zainteresowanie nowym związkiem zawodowym wyrażono w ankietach, które wypełniło prawie 2 tys. członków grupy.
Nowy związek miałby dążyć do realizacji 21 postulatów sformułowanych przez ruch „Ja, nauczyciel′ka”. Dotyczą one m.in. wzrostu wynagrodzeń,