Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Lewica składa projekt o aborcji, tylko że… projektu jeszcze nie ma

Robert Biedroń, Anna Maria Żukowska, Marcelina Zawisza Robert Biedroń, Anna Maria Żukowska, Marcelina Zawisza Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Rzeczniczka i posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska przyznała, że gotowej ustawy jeszcze nie ma. Być może będzie w poniedziałek.

Robert Biedroń postanowił zrobić Polkom prezent na Dzień Kobiet. 7 marca wraz z parlamentarnym klubem Lewicy ogłosił złożenie projektu ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży, edukacji o zdrowiu i seksualności. „8 marca kobiety powinny zamiast kwiatków od nas, mężczyzn, w szczególny sposób dostać poparcie w sprawie tego projektu. Każdy mężczyzna, który naprawdę jest mężczyzną, powinien stanąć i powiedzieć, że popiera ten projekt” – mówił Biedroń. Podkreślił też, że pochyla się nad cierpieniem przerywających ciążę kobiet „i ich rodzin”, o których wie, że „nie mają dostępu do kamer”. „Ich cierpienie jest waszym cierpieniem – zwracał się kandydat na prezydenta do stojących za nim posłanek – Ich cierpienie jest także cierpieniem nas, mężczyzn”.

Projekt ma obejmować: „legalną aborcję do 12. tygodnia ciąży, jeżeli kobieta wyrazi taką wolę; refundowaną antykoncepcję; antykoncepcję awaryjną bez recepty; urlop i pomoc dla uczennic będących w ciąży; możliwość samodzielnej wizyty u ginekologa po ukończeniu 15 roku życia; rzetelną edukację o zdrowiu i seksualności w szkołach; program badań prenatalnych na badanie białka PAPP-A dla wszystkich kobiet w ciąży” (cytaty za fanpage’em Lewicy na Facebooku). To na razie wszystko, co wiemy, kiedy bowiem zwróciłam się o udostępnienie projektu, rzeczniczka i posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska musiała przyznać, że gotowego projektu jeszcze nie ma. Być może będzie w poniedziałek.

Reklama