Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Teraz zakaz adopcji. Ziobro promuje się na homofobii

Manifestacja solidarności z Margot, lato 2020 r. Manifestacja solidarności z Margot, lato 2020 r. Krzysztof Ćwik / Agencja Gazeta
Projekt zakazujący adopcji ma pokazać, że „nie będzie Unia pluć nam w twarz”. Nie tylko nie przeprosimy za prześladowania osób LGBT+, ale jeszcze bardziej je pognębimy.

W odpowiedzi na przyjęcie przez Parlament Europejski rezolucji o strefie wolności LGBT+ Zbigniew Ziobro ogłosił, że jego ministerstwo przygotowało projekt uniemożliwiający adopcję dzieci przez pary jednopłciowe. Wprawdzie polskie prawo tego nie dopuszcza, ale Ziobro chce, żeby nie dopuszczało bardziej.

Adopcja. Projektu nie ma, jest pomysł

Nie wiadomo, skąd nagle wziął się projekt, bo nie ma go ani w wykazie prac legislacyjnych resortu sprawiedliwości, ani rządu. Prawdopodobnie więc projektu nie ma, jest jedynie pomysł na taki projekt. Cel: uniemożliwienie adopcji dziecka przez pary jednopłciowe. Minister zapowiedział przepisy, które mogą doprowadzić do odbierania dzieci już wychowywanych przez osoby w związkach jednopłciowych. Komunikat ministerstwa wymienia główne punkty projektu, którego nie ma:

• „dobro dziecka będzie jedynym motywem, jakim powinien kierować się sąd przy orzekaniu o adopcji”. Tymczasem już dziś art. 114 § 1 kro zakazuje „przysposobienia w innym celu niż dobro przysposabianego”.

• „zakaz adopcji dziecka przez mężczyznę lub kobietę, którzy pozostają we wspólnym pożyciu z osobą tej samej płci” – jeśli tak miałby brzmieć ten zapis, to jest to zmiana w stosunku do dzisiejszych przepisów, które uniemożliwiają jedynie adopcję „wspólną” dziecka przez osoby niebędące małżeństwem. Nie zakazują natomiast wspólnego wychowywania dziecka adoptowanego przez jedną osobę z pary niebędącej małżeństwem.

Reklama