Mikołaj Pawlak, rzecznik praw dziecka, na połączonym posiedzeniu sejmowych komisji edukacji, nauki i młodzieży oraz polityki społecznej i rodziny zaprezentował dziś sprawozdanie z działalności swojego urzędu w 2020 r., a także odpowiadał na pytania posłów. Poparcie dla wniosku do tzw. Trybunału Konstytucyjnego w sprawie niezgodności z konstytucją przepisów dopuszczających przerwanie ciąży w razie upośledzenia płodu uważa za swoje najważniejsze osiągnięcie.
Wykład o prawie do życia
Dr Pawlak, nazywany złośliwie „rzecznikiem praw dziecka poczętego”, potwierdził, że zasługuje na to miano, podkreślając, że wspomnianą opinię dla TK celowo i świadomie wyeksponował, umieszczając ją na samym początku swojego sprawozdania. A potem wygłosił kilkuminutowy wykład dla posłów o znaczeniu prawa do życia.
Liczące 354 strony sprawozdanie z działalności RPD to poza tym – mówiąc ogólnie – dokument dość dziwny. Wylicza, jakie sprawy do rzecznika spływały, ale bardzo niewiele mówi o tym, jakie skutki jego działania przyniosły. Przy czym podjęte przez RPD inicjatywy omówione są tyleż szczegółowo, co wybiórczo. Dowiadujemy się, że RPD wystosował 40 wystąpień generalnych. Możemy też dokładnie przeczytać wysyłaną przez niego korespondencję. Na przykład osiem stron listów do ministra zdrowia i głównego inspektora sanitarnego w sprawie dodatków do żywności. Nie ma jednak odpowiedzi ani też informacji, co z owej wymiany wiadomości wynikło.
Brak jakiejkolwiek wzmianki o interwencji podjętej przez RPD w sprawie tabletek „na zmianę płci”, które wedle słów Mikołaja Pawlaka mieli podawać dzieciom edukatorzy seksualni w Poznaniu.