Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Uczniowie umieją mniej, ale po ocenach tego nie widać. Do czasu

VI Liceum Ogólnokształcące w Lublinie VI Liceum Ogólnokształcące w Lublinie Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
System oświatowy ukrył spadek wiedzy i umiejętności spowodowany pandemią i przewagą zdalnego nauczania nad stacjonarnym. Można udawać, że problemu nie ma. Ale gdy matura okaże się wielką porażką, rząd zacznie szukać winnych.

Ocenę celującą stawia się za wiedzę i umiejętności ponad program. Tak było od lat. Uczniowie jednak odkryli, że nauczyciel nie ma prawa wymagać więcej niż tyle, ile jest określone w podstawie programowej. Jeśli ktoś opanował program na 100 proc., szóstka mu się należy. Piątka jest za mniej, np. za 90–95 proc.

Szóstka do dziennika

W wielu szkołach uczniowie wystąpili z żądaniem, aby nauczyciele stawiali szóstki wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z wynikiem maksymalnym, i przestali oczekiwać wiedzy ponadprogramowej. Jeśli statut szkoły stanowi inaczej, czyli przyznaje celujący za umiejętności wykraczające ponad program, jest to niezgodne z prawem oświatowym. Uczniowie zaczęli domagać się dostosowania statutu do obowiązującego w Polsce prawa. Szóstka to normalna ocena, a nie stopień wyłącznie dla geniuszy.

Żądania te zbiegły się w czasie z powszechnym wśród nauczycieli przekonaniem, że uczniowie umieją coraz mniej. To śmieszne – twierdzą pedagodzy – aby stawiać im celujący za kartkówki czy prace domowe. Jeśli mielibyśmy zmienić zasady oceniania, to raczej w drugą stronę. Maksymalną oceną powinna być czwórka, ponieważ dzieci na więcej nie zasługują. Dzisiejsi najlepsi uczniowie – w porównaniu z prymusami, którzy uczyli się tu przed pandemią – są gorsi o jeden stopień. Jeśli chcemy być sprawiedliwi wobec poprzednich roczników, obecnie powinniśmy najlepszym stawiać czwórki. Piątki powinny zdarzać się niezmiernie rzadko, a szóstki nigdy. Stawiając szóstkę, obrażamy uczniów, którzy przed laty zasługiwali na ten stopień.

Strach przed kuratorem

Można sobie ponarzekać, ale prawa należy przestrzegać. Trzeba było zatem zmienić statut tak, aby uczniowie mieli prawo do szóstki, mimo że swoją wiedzą i umiejętnościami nie wykraczają ponad program.

Reklama