Od prawie sześciu lat nie ma w Polsce kompleksowego programu, który przewidywałby systemową walkę z dyskryminacją. W 2016 r. wygasł Krajowy Program Działań na Rzecz Równego Traktowania przygotowany przez rząd PO. Stało za nim założenie, że państwo powinno zdiagnozować najważniejsze problemy, określić ogólną strategię walki z dyskryminacją, a następnie podzielić zadania pomiędzy poszczególne resorty.
Za realizację programu rząd PO był jednak częściej krytykowany niż chwalony. W ostatnich latach, po dojściu PiS do władzy, dyskusja o poprawie sytuacji różnych grup społecznych – żeby wymienić tylko kobiety, osoby nieheteroseksualne czy osoby z niepełnosprawnością – potencjalnie narażonych na przemoc i dyskryminację, nawet jeśli nieidealna, przestała się toczyć. Obecny obóz władzy w ogóle kwestionuje sens prowadzenia polityki równościowej.
Czytaj też: LGBT wyjeżdżają. Normalność zaczyna się tuż za granicą
Kampania na rzecz osób LGBT+?
Dlatego oczywiste zdziwienie budzi, że w maju 2022 r. rząd słynący z ignorowania potrzeb różnych grup społecznych przyjął projekt zakładający m.in. walkę z dyskryminacją ze względu na orientację seksualną oraz przeciwdziałanie mowie nienawiści. Jak czytamy na stronie, głównym celem polityki równego traktowania jest „wyeliminowanie dyskryminacji z życia społecznego w Polsce”.