Przemoc domowa ze skutkiem śmiertelnym. „Państwo jest ślepe i głuche”
Pogotowie „Niebieska Linia” Instytutu Psychologii Zdrowia przygotowało raport o tym, ile osób w Polsce ginie z rąk najbliższych. W toku prac okazało się, że uzupełnienie tej luki w statystykach będzie po prostu niemożliwe. „Poszukując danych dotyczących zabójstw, samobójstw oraz tajemniczych zaginięć, za którymi być może stoją zabójstwa wewnątrzrodzinne, pytaliśmy policję, prokuratury, sądy, Główny Urząd Statystyczny, system ochrony zdrowia, zespoły interdyscyplinarne ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie, wojewódzkich koordynatorów realizacji Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie i – media” – deklarują autorzy.
„Państwo polskie pozostaje ślepe i głuche”
Wnioski przedstawione w podsumowaniu raportu są mrożące: „Na podstawie obecnie gromadzonych w Polsce danych nie ma możliwości ustalenia, ile osób rocznie traci życie na skutek działania sprawców przemocy w rodzinie. Danych takich nie posiadają ani policja, ani prokuratury, ani sądy, ani system dokumentacji medycznych i aktów zgonu, ani system przeciwdziałania przemocy w rodzinie, ani żaden z systemów monitorowania problemów społecznych, który znajduje odzwierciedlenie w danych zbieranych przez Główny Urząd Statystyczny. Jedynym dostępnym (choć w sposób oczywisty niepełnym) źródłem informacji są media. Z całorocznej kwerendy po różnych danych statystycznych wynika, że choć poszczególne służby zajmują się przypadkami zabójstwa osób w wyniku przemocy w rodzinie, to państwo polskie pozostaje ślepe i głuche w tym zakresie”.