Była członkini Paschy, grupy, która chciała „leczyć” gejów: Wierzyłam, że pomagam
„Zawracanie geja” to reportaż, który ukazał się w „Polityce” dziesięć lat temu. Dotyczył terapii konwersyjnej prowadzonej m.in. przez grupę Pascha. Na jej stronie porównywano wychodzenie z homoseksualności do zdobycia szczytu K2, ale świadectwa „wyleczonych” gejów przekonywały, że to możliwe poprzez „rozwój życia w łasce bożej” i pracę z psychologiem. Jeden z bohaterów opowiadał, że na wstępie podarowano mu książkę holenderskiego psychiatry Gerarda van den Aardwega, z której dowiedział się, że homoseksualność to nerwica, a osoby homoseksualne nie są zdolne do prawdziwych uczuć. I nawet ci, którym się wydaje, że zaakceptowali swoją orientację, mają poczucie niższości i w głębi ducha uważają siebie za gorszy gatunek człowieka.
Terapia, konfesjonał i boisko
Spotkania w grupach przypominały samobiczowanie. Jedni przyznawali się do złamania zakazu masturbacji, inni do oglądania gejowskiej pornografii. Potem kazano im grać w piłkę nożną, by obudzili w sobie prawdziwą męskość.
Wieloletnią szefową Paschy była dr Agnieszka Kozak, adiunkt w katedrze Psychologii Organizacji i Zarządzania na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pisała, że w grupie Pascha homoseksualność jest rozumiana jako wynik niedojrzałej osobowości, a terapia ma prowadzić do odbudowania męskiej tożsamości. Ma się to odbywać poprzez terapię, konfesjonał i boisko. Agnieszka Kozak już wtedy zajmowała się także doradztwem strategicznym i szkoleniami z zakresu przywództwa. Pracowała dla dużych firm.