Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Uczniowie wypisują się z religii. Katecheci stają na głowie, żeby ich zatrzymać

Gdyby uczniowie mogli sami decydować, jeszcze więcej osób wypisałoby się z religii. Gdyby uczniowie mogli sami decydować, jeszcze więcej osób wypisałoby się z religii. Feliphe Schiarolli / Unsplash
W Łodzi został pobity rekord w wypisywaniu się z lekcji religii. Na ten przedmiot nie chodzi już prawie 80 proc. licealistów. Nieco lepiej jest w technikach i szkołach podstawowych, ale też szału nie ma. PiS i na to znajdzie sposób?

Na początku września podeszła do mnie uczennica znana ze swojej religijności. Poprosiła wychowawcę o wykreślenie z listy osób zapisanych na katechezę. Miałem ochotę zapytać, co się stało, ale prawo oświatowe zabrania nauczycielowi pytać o powody. Uczeń nie potrzebuje się tłumaczyć. Jedyny warunek: musi być pełnoletni. Gdy nie ma 18 lat, decyzję podejmują rodzice. „Przynieś oświadczenie mamy, a wtedy cię wypiszę” – powiedziałem.

Religia? Statystyki mówią same za siebie

Gdyby uczniowie mogli sami decydować, jeszcze więcej osób wypisałoby się z religii. Niektórzy nawet informują, że zrobią to, jak tylko skończą 18 lat. Statystyki mówią same za siebie. W klasach maturalnych na religię nie chodzi prawie nikt. Jak uczęszczają dwie–trzy osoby, katecheta może się cieszyć, bo to naprawdę dużo. Są klasy, które w komplecie wypisały się z tego przedmiotu. A jak ktoś jest jeszcze na liście, to tylko dlatego, że przegapił moment, kiedy mógł się wypisać.

Szkoły robią wiele, aby uczniów zatrzymać na katechezie. Niech chodzą przynajmniej na papierze. W moim liceum obowiązuje prawo, że wypisać się można tylko dwa razy w roku: w pierwszych dwóch tygodniach września i ponownie w lutym. Potem klamka zapada. Możesz nie chodzić na lekcje religii, w końcu na siłę nikt nie jest prowadzony do sali katechetycznej, jednak formalnie jesteś zobowiązany to robić. Jeśli nie chodzisz, masz zaznaczane nieobecności i czekasz, aż okienko znowu się otworzy i będziesz mógł się wypisać.

Uczniowie, którzy się nie wypisują, stawiają żądania. Jednym nie podoba się,

  • edukacja
  • Łódź
  • Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego
  • Przemysław Czarnek
  • religia w szkole
  • Reklama