Gdy zimnym okiem spojrzeć na siedmiolatka, który przygotowując się do pierwszej komunii świętej, bije się w pierś ze słowami: „Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu”, można uznać, że to widok groteskowy i nieco absurdalny. Czy dziecko cokolwiek z tego rozumie? Czy jest świadome pojęć winy i kary w metafizycznym, a nie rodzicielskim wymiarze? Czy jest gotowe na rozmowę z obcym mężczyzną, któremu musi mówić całą prawdę, pozbawione wsparcia rodziców? To są ważne pytania. Rafał Betlejewski, performer, artysta parateatralny, pisarz, swoją petycją stawia jeszcze jedno: czy wysyłanie dzieci do konfesjonału to prywatna sprawa rodziców?
Traumy z konfesjonału
Petycja ma być skierowana do Sejmu i postuluje wprowadzenie zakazu spowiadania nieletnich poniżej 16. roku życia. „Możemy zrobić z tego naszą wspólną sprawę: zakazać spowiedzi nieletnich. Jeśli dorosły człowiek chce się upokarzać przed księdzem i opowiadać mu, jak się dotyka w miejscach intymnych – jego/jej sprawa. Ale dzieci przed tym uchrońmy!” – pisze Betlejewski. „Spowiedź jest formą psychicznej przemocy. Jest ingerencją w intymny świat dziecka prowadzoną z wymogiem mówienia »całej prawdy«, pod groźbą kary boskiej, przez ludzi, którzy nie mają odpowiedniego przygotowania psychologicznego. Spowiedź przedwcześnie konfrontuje dzieci ze światem »dobra i zła«, gdy dzieci nie mają jeszcze w pełni rozwiniętych możliwości zrozumienia swoich działań. Spowiedź jest także polem nadużyć seksualnych i molestowania psychicznego.