Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Brzeg Dolny, Wołów i Wińsko mierzą się z powodzią. Są przygotowane na czarny scenariusz

Brzeg Dolny czeka na falę powodziową. Brzeg Dolny czeka na falę powodziową. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl
W Brzegu Dolnym strażacy i wojsko podnieśli wały przeciwpowodziowe do poziomu, jaki Odra osiągnęła w 1997 r., czyli 1070 cm. Obecnie rzeka ma ok. 950 cm.

Do Brzegu Dolnego w piątek przyjechał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, który spotkał się z burmistrzem miasta. Ireneusz Fura nie tylko otwarcie mówił o tym, że na miejscu potrzeba więcej służb, przede wszystkim wojska, bo strażacy – i zawodowi, i ochotnicy – cały czas ciężko pracują. Okazało się też, że potrzebna jest agrowłóknina, którą uszczelnia się wały, chroniąc tym samym miejsca wokół nich przed zalaniem. Przywiózł ją do Brzegu wicewojewoda dolnośląski Piotr Kozdrowicki. Od środy wiadomo, że fala na Odrze jest niższa niż w 1997 r., co jest zasługą zbiornika Racibórz Dolny, ale zarazem znacznie dłuższa, co sprawia, że woda dłużej utrzymuje się w newralgicznych miejscach.

Z wielką wodą walczą też więźniowie

W wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej rzecznik Komendy Powiatowej PSP w Brzegu Dolnym st. kpt. Daniel Lisiecki wprost powiedział, że służby były przygotowane na najgorszy wariant, czyli zalanie miasta. Ale zaangażowanie mieszkańców, którzy ruszyli do podnoszenia nadodrzańskich wałów, sprawiło, że udało się je umocnić i podnieść. Od kilku dni przy umacnianiu wałów pracują też osadzeni z Zakładu Karnego w Wołowie.

Wójt Wińska Jolanta Krysowata-Zielnica na swoim profilu na Facebooku w czwartek zwróciła się wprost do mieszkańców swojej gminy: „Według oficjalnych informacji fala powodziowa ma wejść do powiatu wołowskiego (gmina Brzeg Dolny jest pierwsza) tej nocy około północy. Weźcie to pod uwagę, planując samoewakuację. Apeluję szczególnie do mieszkańców Budkowa i Buszkowic Małych. Mieszkańcy innych wsi nadodrzańskich powinni osoby starsze, niepełnosprawne i matki z małymi dziećmi koniecznie wywieźć na suchą część gminy.

Reklama