Epoka zawstydzania aborcją bezpowrotnie się skończyła – mówią założycielki pierwszej w Polsce stacjonarnej przychodni aborcyjnej „AboTak”. Otwarcie kliniki – 8 marca, w Międzynarodowy Dzień Kobiet – jest możliwe dzięki zbiórce prowadzonej na ten cel i darowiznom (na razie zebrano 138 tys. z ustalonego celu 150 tys. zł). – To miejsce ufundowali ludzie dla ludzi. Same siebie musimy ocalić – podkreślała w trakcie konferencji prasowej Natalia Broniarczyk z ADT.
Przychodnia rzut berem od Sejmu
Położona rzut beretem od Sejmu, Kancelarii Prezydenta i Biura Krajowego Koalicji Obywatelskiej przychodnia będzie stanowić bezpośrednie wyzwanie dla niemal całkowitego zakazu aborcji w kraju. – Wiejska jest najważniejszą ulicą w Warszawie. To tu zapadają najważniejsze decyzje – teraz także dotyczące aborcji. (...) To miejsce znalazło nas. To znak, żeby wyjść z ukrycia. Od polityków różni nas to, że my naprawdę chcemy pomagać kobietom. A czasu i cierpliwości, by czekać, aż się dogadają, już nie mamy – powiedziała Broniarczyk.
Mimo że od wyborów 15 października minęło już ponad 500 dni, dostęp do aborcji pozostaje obwarowany trzema zakazami. Mająca największe szanse na zmianę tej sytuacji ustawa depenalizująca pomoc przy przerywaniu ciąży została pogrzebana przez Sejm w lipcu 2024 r. O tym, że w parlamencie tej kadencji większości na legalizację aborcji nie będzie, mówi od pewnego czasu otwartym tekstem premier Donald Tusk. To wszystko sprawia, że na organizacjach pozarządowych, takich jak Federa czy Aborcja bez Granic, spoczywa coraz większa odpowiedzialność.
Legalna aborcja
Przychodnia będzie działała przede wszystkim jako punkt informacyjny.