Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Szlak Północny

Reporter „Polityki” na granicy z Litwą. Przejścia nie ma! „Trzepią” tu każdego bez wyjątku

Granica polsko-litewska, przejście Budzisko-Kalvarija Granica polsko-litewska, przejście Budzisko-Kalvarija Dominika Zarzycka/NurPhoto / Getty Images
Granica polsko-litewska to nowy front walki władzy z nielegalnymi imigrantami. W modzie i powszechnym użyciu jest tu ministerialny slogan: „Przejścia nie ma!”.

7 lipca 2025 r. wróciły kontrole. Na parkingu po polskiej stronie, w Budzisku, stanął blaszany kontener i namiot Straży Granicznej. Pracują nowiutkie generatory prądu. Służby dbają o efekt wizualny, swoje radiowozy ustawiły na przejściu niemal wszystkie z nich. Z daleka widać niebiesko migające koguty policyjne.

Ruch z Litwy zwalnia, mundurowi kanalizują go w jedną wąską linię. Trzeba czekać. Żadnych wyrywek, sprawdzają wszystkich – nawet najmniejsze samochody z bagażnikami, w których nie zmieściłby się człowiek. Kontrole przeprowadzają głównie funkcjonariuszki, młode uśmiechnięte kobiety. Łagodzą obyczaje, gdy trafi się nerwus. Mówią: staramy się, takie mamy rozkazy.

Przyznają, że głównie spotykają się ze zrozumieniem ze strony podróżnych. Czasem tylko komuś się uleje – zaklnie, że traci czas na polityczne cyrki. Albo wybuchnie, że „wszystko przez ciapatych”. W podobnych sytuacjach należy profesjonalnie milczeć.

Liczby

Język rozpala się tym bardziej, im bliżej zwyczajnego obywatela pogranicza – ciapaki, hordy, dzicz, gwałciciele, darmozjady, złodzieje miejsc pracy. Już jak zwykle chłopcy z Konfederacji korzystają na fermencie – porozklejali na ulicach Suwałk i słupach w wioskach straszące ludzi plakaty, wzywają na wiec przeciwko imigrantom. Prościutki przekaz pod publikę, jak z bajki o ludożercach: Arab w turbanie wściekle wrzeszczy, Murzyn groźnie szczerzy zęby. Wiosną Suwałki protestowały przeciwko otwarciu w mieście Centrum Integracji Cudzoziemców, ulotki rozdawano nawet w kościele.

Jednak to nic nowego na wschodzie Polski – takie słowa i obrazy pojawiały się, kiedy władza PiS budowała zaporę na granicy polsko-białoruskiej, a uchodźcom odmawiano nie tylko praw do azylu, ale często także praw człowieka.

Polityka 30.2025 (3524) z dnia 22.07.2025; Społeczeństwo; s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Szlak Północny"
Reklama