Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Co wiemy o Mirelli ze Świętochłowic? Ta historia wstrząsnęła miastem, Śląskiem, krajem

Przez blisko trzy dekady w samym centrum 45-tysięcznych Świętochłowic, w niewielkim bloku blisko Urzędu Miasta, Urzędu Stanu Cywilnego i Straży Miejskiej, w tajemnicy przed światem zza okna i zza drzwi mieszkania żyła sobie Mirella K. Przez blisko trzy dekady w samym centrum 45-tysięcznych Świętochłowic, w niewielkim bloku blisko Urzędu Miasta, Urzędu Stanu Cywilnego i Straży Miejskiej, w tajemnicy przed światem zza okna i zza drzwi mieszkania żyła sobie Mirella K. Piotr Tumidajski / Forum
Przez blisko trzy dekady w samym centrum 45-tysięcznych Świętochłowic, w niewielkim bloku blisko Urzędu Miasta, Urzędu Stanu Cywilnego i Straży Miejskiej, w tajemnicy przed światem zza okna i zza drzwi mieszkania żyła sobie Mirella K.

Tak mogłaby zaczynać się lektura kryminalna, obyczajowa, od biedy bajka dla dzieci lubiących straszne historie. Tak jednak zaczyna się prawdziwa opowieść z tych nie do wiary, nie do uwierzenia.

Mirella miała 15 lat, była zdrowa i radosna, kiedy z dnia na dzień przestała istnieć. Dla sąsiadów, nauczycieli, kuratorów, opieki społecznej, wszelkich urzędów, policji, Kościoła... Dla całego systemu, który skrupulatnie pilnuje, żeby każde jego ogniwo wywiązywało się ze stosownych zależności i powinności wobec państwa. I nie zauważa, że jedno z ogniw wypadło z mechanizmu.

To ogniwo to obywatelka Mirella K. Dzisiaj 42-letnia kobieta.

„Państwo teoretycznie wiedziało, że taka osoba istnieje, ma pesel, chodziła do szkoły podstawowej przez 15 lat. Była tak dobrą uczennicą, że miała otwarte drzwi do najlepszego liceum w mieście” (TVN24).

Jakie tajemnice skrywało przez te lata niewielkie dwupokojowe mieszkanie, za którego ścianą mieszkali sąsiedzi?

Jakie tajemnice skrywają rodzice – bez znaczenia, biologiczni czy adopcyjni? Bo w nich, obecnie 82-latkach, należy szukać rozwiązania zagadki, która wstrząsnęła miastem, Śląskiem i krajem.

Czytaj też: Brutalne zbrodnie, które trudno pojąć. Bez motywu, siekierą, agresywne, coraz częstsze

Gdzie zniknęła Mirella

6 stycznia 1998 r. 15-letnia Mirella K. została skreślona z listy uczniów liceum ogólnokształcącego im. Jana Kochanowskiego w Świętochłowicach. Nie ma już nauczycieli z tamtych lat, w archiwum pozostała adnotacja, że szkołę opuściła na życzenie rodziców.

Nikt nie wiedział dlaczego.

Reklama