Wynik dzisiejszego meczu Polaków będzie miał zasadnicze znaczenie dla ich losów w grupowych rozgrywkach katarskiego mundialu. Co do tego wszyscy się zgadzają. W grupie C są jeszcze Arabia Saudyjska i Argentyna. Czwarty mecz mistrzostw rozegrają tylko dwa pierwsze zespoły.
Pierwsze miejsce w grupie jeszcze rano rezerwowaliśmy w tym miejscu – wydawało się, że nie na wyrost – dla następców Maradony. Ale doszło do olbrzymiej sensacji w pierwszym meczu polskiej grupy. Argentyna została pokonana przez Arabię Saudyjską 1:2. I nie był to przypadek, tylko efekt mądrej gry Saudyjczyków. Taki rezultat jest świetny dla atrakcyjności turnieju, dla Polaków to może być dodatkowa komplikacja. Tym jednak będziemy sobie zaprzątać głowy później, po dzisiejszym starciu z Meksykanami.
Czytaj też: Dęta piłka, wielka gra pozorów. I Zachód to pochwala?
Polska – Meksyk. Po raz dziewiąty
Historia meczów przeciw Meksykowi nie jest szczególnie bogata. Było ich raptem osiem. Bilans wyrównany: po trzy zwycięstwa i porażki, dwa remisy. Tylko raz mecz nie był towarzyski. Dawno temu podczas mundialu w Argentynie było 3:1 dla drużyny prowadzonej przez Jacka Gmocha. Ale to był 1978 r., zamierzchła przeszłość. Gole wbijali przeciwnikom Zbigniew Boniek (dwa) i Kazimierz Deyna.
Z ostatniego sparingu w Gdańsku w 2017 r., przegranego 0:1, też raczej nie można wyciągać daleko idących wniosków. Tamtą grę z boiska mogą pamiętać trzej dzisiejsi kadrowicze: Wojciech Szczęsny, Piotr Zieliński i Artur Jędrzejczyk.
Istotniejszym tropem jest ranking FIFA. Meksyk jest na 13. miejscu, Polska na 26.