Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Porywacz Airbusa 320 miał kłopoty rodzinne. A internauci szydzą

Dlaczego ty nigdy nie porwałeś dla mnie samolotu? – pytają internauci na Twitterze. I zastanawiają się, co znalazło się w liście porywacza do żony.
.Twitter.

Kiedy wyszło na jaw, że porywacz Airbusa 320 lecącego do Kairu miał kłopoty rodzinne i próbował wykorzystać tę okoliczność do skontaktowania się z byłą żoną, na Twitterze zawrzało. Prowadzone przy wtórze mediów z całego świata „małżeńskie negocjacje” stały się bazą dla internatowych – bardzo kąśliwych – ripost.

Publikujemy najlepsze z nich:

John Lurie: „Wyobraź sobie, że budzisz się rano i widzisz się w wiadomościach, ponieważ twój były porwał samolot, żeby się z tobą zobaczyć”.

Rahul Subramanian: „Rozstania są ciężkie. Albo topisz się w smutku, albo porywasz samolot. Bo co innego można jeszcze zrobić?”.

J Mac: „Najwyższy czas, żeby Bruno Mars zrobił z tego remiks”.

Reklama