Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Porywacz Airbusa 320 miał kłopoty rodzinne. A internauci szydzą

Dlaczego ty nigdy nie porwałeś dla mnie samolotu? – pytają internauci na Twitterze. I zastanawiają się, co znalazło się w liście porywacza do żony.
.Twitter.

Kiedy wyszło na jaw, że porywacz Airbusa 320 lecącego do Kairu miał kłopoty rodzinne i próbował wykorzystać tę okoliczność do skontaktowania się z byłą żoną, na Twitterze zawrzało. Prowadzone przy wtórze mediów z całego świata „małżeńskie negocjacje” stały się bazą dla internatowych – bardzo kąśliwych – ripost.

Publikujemy najlepsze z nich:

John Lurie: „Wyobraź sobie, że budzisz się rano i widzisz się w wiadomościach, ponieważ twój były porwał samolot, żeby się z tobą zobaczyć”.

Rahul Subramanian: „Rozstania są ciężkie. Albo topisz się w smutku, albo porywasz samolot. Bo co innego można jeszcze zrobić?”.

J Mac: „Najwyższy czas, żeby Bruno Mars zrobił z tego remiks”.

Stefan Simanowitz: „Dlaczego ty nigdy nie porwałeś dla mnie samolotu”?.

Jay Mota: „Rodzaje statusów na Facebooku: Wolny/w związku/mąż/żona/zaręczony/to skomplikowane poziom #EgyptAir”.

Ahmad: „Powiedz, że mnie kochasz, albo porwę samolot”.

Naya Awaz: „Opuszczony profesor, który porywa samolot, to dowód na to, jak bardzo romantyczni potrafią być profesorowie”.

Zero Dowr: „Wracajcie do łóżka. To porwanie to nie terroryzm, tylko patriarchat”.

Adam Smith: „Czy ostatnie zdanie żony porywacza brzmiało: dlaczego nigdzie mnie nie zabierasz?”.

Shiv: „Gość porwał samolot, żeby zobaczyć się z byłą żoną. Nic dziwnego, że to była żona”.

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną