Greenpeace pozywa rządy, a Airbus chce zaoferować rozwiązanie, aby popandemiczne lotnictwo mniej niszczyło środowisko.
Mimo uziemienia boeingów 737 MAX i końca produkcji airbusa A380 dwaj najwięksi producenci nie mają konkurencji.
Największy samolot pasażerski świata A380 pasażerowie polubili, ale dla linii lotniczych okazał się niewygodny i nieopłacalny.
Boeing praktycznie zakończył już produkcję modelu 747, a Airbus rozważa wygaszenie A380. Zmierzch największych pasażerskich samolotów świata to objaw głębokich zmian w branży lotniczej.
Zaledwie kilka dni po ogłoszeniu zerwania negocjacji z Airbus Helicopters w wartym 13,5 mld zł przetargu dla polskiej armii francuski potentat lotniczy doświadczył kolejnej finansowej porażki.
Rozbijając airbusa o zbocza francuskich Alp, Andreas Lubitz prawdopodobnie celowo wykorzystał zabezpieczenia chroniące załogi przed atakiem terrorystów.
To jedno z ważniejszych pytań, które pojawiły się po katastrofie niemieckiego Airbusa. Ale pomysł, by w kokpicie zawsze siedziały dwie osoby, to bardziej środek na uspokojenie pasażerów niż na rozwiązanie problemu.
Wraz z kolejnymi doniesieniami o przyczynach rozbicia samolotu mnożą się zarzuty, że przed tragedią w ten czy inny sposób można się było uchronić. Zdaniem ekspertów jest inaczej.
Andreas Lubitz – według tabloidów – miał problemy psychiczne, a przed katastrofą przeszedł poważny kryzys w relacjach z przyjaciółką. Do tego dochodzi ważny ślad znaleziony przez śledczych: podarte zwolnienie lekarskie, dotyczące dnia katastrofy.
Czy to było samobójstwo? Śledczy badający katastrofę airbusa Germanwings potwierdzają, że drugi pilot, wykorzystując nieobecność kapitana, zamknął się w kabinie i rozpoczął zniżanie samolotu.