Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Gest polityczny, ale ważny. Parlament Europejski przyjął rezolucję ws. Polski

European Parliament / Facebook
Rezolucja, poparta przez większość PE, wzywa polski rząd do przestrzegania opinii Komisji Weneckiej w sprawie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.

Przyjęta dzisiaj rezolucja kończy debatę Parlamentu Europejskiego dotyczącą sytuacji w Polsce, którą przeprowadzono 19 stycznia. Uczestniczyła w niej premier Beata Szydło. Nie odpowiedziała wtedy m.in. na pytanie posła Guya Verhofstadta o pisowską ustawę naprawczą, która paraliżuje działanie Trybunału, ani na przypominanie, że zasada podziału władz jest koniecznym elementem demokracji.

Największe frakcje europarlamentarne – Europejska Partia Ludowa (EPP) i Postępowy Sojusz Socjalistów i Demokratów (S&D) – postanowiły wtedy poczekać z decyzją, czy i jaką rezolucję uchwalać oraz – a może przede wszystkim – na opinię Komisji Weneckiej o Trybunale Konstytucyjnym. Tę wydano 11 marca.

Gest polityczny

Tekst przyjętej rezolucji przygotowanej przez (EPP) i (S&D) uzyskał poparcie trzech mniejszych ugrupowań, czyli Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy, Zjednoczonej Lewicy Europejskiej-Nordyckiej Zielonej Lewicy oraz Zielonych – Wolnego Sojuszu Europejskiego.

W sumie za rezolucją głosowało 513 europosłów. 142 było jej przeciwnych.

„Dzisiaj przegłosowano rezolucję, która jest absurdalna, szkodliwa, nierzetelna i przeciwskuteczna” – mówił po głosowaniu europoseł PiS Ryszard Legutko. „Kiedy wybuchają bomby, UE zmaga się z poważnym kryzysem migracyjnym i grożą nam różne »brexity«, PE zajmuje się problemem, który problemem nie jest, a już na pewno nie jest problemem europejskim” – dodał.

W treści dokumentu czytamy, że „Parlament Europejski jest zaniepokojony tym, że faktyczny paraliż Trybunału Konstytucyjnego w Polsce zagraża demokracji, prawom człowieka i rządom prawa.

Reklama