Dziś jest obiektem drwin, ale on wcale nie chciał tego referendum. Gdy je zapowiadał, w styczniu 2013 r. w londyńskiej siedzibie Bloomberga, wyglądał, jakby mu jednak ulżyło. Po miesiącach presji ze strony partyjnych kolegów premier David Cameron zgodził się na układ, który miał uratować jedność Partii Konserwatywnej. Stało się dokładnie na odwrót: referendum z 23 czerwca jeszcze bardziej pogłębiło podziały wśród konserwatystów, wśród Brytyjczyków w ogóle i może się skończyć podziałem Zjednoczonego Królestwa.