Donald Trump najwyraźniej ma kłopoty z decyzją, czy chce być hotelarzem czy prezydentem USA. Nie widzi przeszkód, aby obie funkcje łączyć. Na zdumiewającej konferencji prasowej na 9 dni przed inauguracją pochwalił się światu, że jako jedyny na naszej planecie dałby radę jednocześnie zarządzać biznesem i Stanami Zjednoczonymi. Z dumą zakomunikował, że właśnie zrezygnował z transakcji na 2 mld dol., choć nie musiał. Po raz kolejny dyskredytował amerykańskie agencje wywiadu.
Obawy budzi i to, co wiemy o Donaldzie Trumpie, i to, czego o nim nie wiemy.