Zniknął autor teczki na Trumpa. Szybko zrozumiał, że wie stanowczo zbyt wiele
Od kilku miesięcy Steele – dyrektor londyńskiej firmy konsutingowej Orbis Business Intelligence zajmującej się doradzaniem firmom handlujących z Rosją – żyje w panicznym strachu. Dlatego we wtorek lub środę wolał w końcu rozpłynąć się w powietrzu i wyjechać z domu w malowniczym Surrey.
Kim jest Christopher Steele?
To Steele jest autorem liczącego 35 stron dossier na temat obyczajowych ekscesów Trumpa i jego związków biznesowych z politykami rosyjskimi. Jego fragmenty opublikowały w tym tygodniu niektóre media w USA, m.in. BuzzFeed.
Wszystko wskazuje na to, że ten były pracownik MI6 w Moskwie wręczył FBI teczkę dokumentów kompromitującą Donalda Trumpa. Wcześniej Steele zwrócił się, choć nie było to konieczne, o zgodę do służb i brytyjskiego rządu.
Według tych rewelacji Rosjanie mają w posiadaniu m.in. nawet film z rzekomej, potajemnie nakręconej „perwersyjnej” orgii Trumpa z prostytutkami w 2013 roku hotelu Ritz-Carlton w Moskwie.
Steel – doświadczony oficer wywiadu MI6, m.in. w Moskwie i Paryżu – nagłośnił sprawę związków Trumpa z politykami rosyjskimi już jesienią ubiegłego roku. Znalezienie kompromitujących informacji o Trumpie zleciła Steele’owi waszyngtońska firma konsultingowa Fusion GPS finansowana przez republikańskich przeciwników Trumpa (zwolenników Jeba Busha). Po tym jak Trump został oficjalnym kandydatem republikanów, funduszy na dokończenie dossier dostarczali Fusion demokraci.
Kompromitujący film z udziałem Trumpa
Jak pisze BBC, jej korespondent Paul Wood widział już fragmenty wybuchowego dossier byłego agenta MI6 w październiku ubiegłego roku.