Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Meteor Macron

Francja ma nowego prezydenta: najmłodszego w historii kraju

Emmanuel Macron z małżonką Brigitte pozdrawiają wyborców tuż po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich. Emmanuel Macron z małżonką Brigitte pozdrawiają wyborców tuż po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich. Alain Nogues/JBV News/Polaris / East News
We Francji wybory się jeszcze nie skończyły. Tytuł filmu o nowym prezydencie – „Strategia meteora” – może zapowiadać jego słabość polityczną. Został mu tylko miesiąc na zmontowanie zwycięstwa w parlamencie.
Zwycięstwu Macrona daleko jest jeszcze do spełnienia.Lorie Shaul/Wikipedia Zwycięstwu Macrona daleko jest jeszcze do spełnienia.

Emmanuel Macron, najmłodszy prezydent w historii Francji, swą drogę na szczyt pokonał w błyskawicznym tempie. Liceum jezuickie w Amiens, matura w słynnym paryskim liceum Henri IV, dyplom z filozofii Hegla, potem ENA, Krajowa Szkoła Administracji, z której wychodzi większość francuskiej elity politycznej.

Jako absolwent ENA został powołany do komisji państwowej o znamiennej nazwie: do uwolnienia (w domyśle skrępowanego rozmaitymi przeszkodami) rozwoju kraju. Komisją powołaną przez prawicowego prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego kierował socjalista Jacques Attali, niegdyś główny doradca prezydenta Mitterranda. 24-letni Macron zapisuje się do Partii Socjalistycznej, ale rezygnuje z kariery partyjnej, kiedy PS przegrywa prezydenturę w 2007 r. Wybiera sektor prywatny. Attali poleca go bankowi Rothschilda, a po niespełna czterech latach Macron zostaje tam jednym z zarządców i pilotuje największą transakcję 2012 r., zakup filii koncernu farmaceutycznego Pfizera przez koncern spożywczy Nestlé. Przynosi mu to sukces finansowy, a po nim w wieku 36 lat Macron dostaje najważniejszą tekę w rządzie François Hollande’a – stanowisko ministra gospodarki, przemysłu i cyfryzacji.

Pierwsze pytanie (i warunek) Macrona brzmiało: „Czy będę mógł reformować?”. Ale reforma – na początku 2015 r. przepchnięta pod tzw. gilotyną w Zgromadzeniu Narodowym – raczej rozczarowała. Macron zwiększał liczbę niedziel roboczych z 5 do 12, dał przedsiębiorstwom autokarowym swobodę tworzenia sieci przewozów (dotąd nie było można konkurować z kolejami), otworzył szerszy dostęp do niektórych reglamentowanych zawodów, zwłaszcza prawniczych.

Polityka 19.2017 (3109) z dnia 09.05.2017; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Meteor Macron"
Reklama