Do spotkania Justina Trudeau z papieżem doszło w poniedziałek. Premier Kanady odwiedził Europę w związku ze szczytem G7.
Jak zapowiadał jeszcze przed spotkaniem rzecznik Trudeau Cameron Ahmad, jednym z głównych tematów rozmowy z papieżem była kwestia pojednania ze społecznościami indiańskimi. Od końca XIX w. dzieci rdzennej ludności kanadyjskiej umieszczane były w szkołach, gdzie pozbawiano je możliwości kultywowania swojego języka, tradycji i religii. Miano je przyuczać do bycia „dobrymi Kanadyjczykami” oraz „ucywilizować”.
Trafiło do nich około 150 tys. dzieci Indian, Eskimosów i Metysów, określanych przez prawo kanadyjskie jako First Nations, czyli pierwotni mieszkańcy kraju.
Szkoły były finansowane przez rząd, ale zarządzane przez Kościoły chrześcijańskie, głównie katolickie. W placówkach dochodziło do nadużyć seksualnych i fizycznych. Ostatnią taką szkołę zamknięto w 1996 r. W 2008 r. powołano Komisję ds. Prawdy i Pojednania, która określiła je jako „ludobójstwo kulturowe”. Rok wcześniej kanadyjski rząd rozpoczął wypłacanie łącznie 1,9 mld dol. kanadyjskich odszkodowań.
Formalne przeprosiny wobec społeczności indiańskiej wystosowali wcześniej Anglikanie, Prezbiterianie oraz Zjednoczony Kościół Kanady. Nie uczynił tego tylko Kościół katolicki. O takie formalne przeprosiny poprosił wczoraj papieża Trudeau. „Powiedziałem Papieżowi, jak ważne jest pojednanie z rdzenną ludnością w kontekście dalszego rozwoju Kanady, uwzględniając jego pomoc w postaci przeprosin” – tłumaczył dziennikarzom po spotkaniu.
Czy do przeprosin dojdzie?
Do przeprosin miałoby dojść podczas pobytu papieża w Kanadzie.