Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Katar do bicia

Cztery kraje zrywają kontakty z Katarem. Czym sobie na to zasłużył?

Arabia Saudyjska, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Bahrajn zerwały stosunki dyplomatyczne z Katarem. Arabia Saudyjska, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Bahrajn zerwały stosunki dyplomatyczne z Katarem. Osama Saeed Bhutta / Flickr CC by 2.0
Zamieszanie w arabskim świecie dyplomatycznym? Arabia Saudyjska, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Bahrajn zerwały stosunki dyplomatyczne z Katarem.

Katar, potęga gazowa, jeden z najbogatszych krajów na świecie, jest – co widać na mapie – tylko wyrostkiem wielkiego półwyspu, jakim jest Arabia Saudyjska. Oba kraje, mimo tej bliskości, wiele dzieli. Arabia Saudyjska wyznaje wahabizm, najsurowszą wersję islamu. W Katarze siostra emira (władcy) dwa magisteria zdobyła za granicą, a w Arabii Saudyjskiej kobieta sama nie może nie tylko wyjechać z kraju, ale nawet wyjść z domu.

Katar jako chłopiec do bicia

Katar z optymizmem witał nowe rządy partii islamskich podczas arabskiej wiosny, Arabia Saudyjska raczej popierała antyislamskich dyktatorów. Założona w Katarze arabska telewizja Al-Dżazira nie podobała się w Arabii Saudyjskiej jako zbyt samodzielna i liberalna. Ale to wszystko różnice, które ostatecznie Saudyjczykom nie wadziły.

Katar na lądzie graniczy tylko z Arabią Saudyjską, ale przez niewielką cieśninę dzieli z Iranem największe czynne złoża gazu ziemnego na świecie. Choćby z tego powodu nie chce prowadzić tak konfrontacyjnej polityki wobec Iranu jak Arabia Saudyjska. A ta – odwrotnie – chce skonsolidować swoje przywództwo w arabskim obozie antyirańskim.

Katar – jako chłopiec do bicia – ma być dla innych krajów regionu (Omanu i Kuwejtu) ostrzeżeniem, by podporządkowały się polityce saudyjskiej wobec Iranu. I wreszcie Arabia Saudyjska – oskarżając Katar o ekstremizm – chce sama zrzucić z siebie ciągłe podejrzenia, że to ona wspiera skrajnych mułłów islamskich w krajach trzecich.

Reklama