Partia Macrona wygrywa wybory parlamentarne. Z koalicjantem zdobyła bezwzględną większość
La République En Marche! (REM), partia prezydenta Emmanuela Macrona, oraz jej koalicjant MoDem wygrały wybory parlamentarne we Francji. Ugrupowania zdobyły razem – według sondażu exit poll – 355 miejsc. To o wiele więcej niż 289 mandatów niezbędnych do uzyskania bezwzględnej większości. Konserwatyści otrzymali 125 miejsc, natomiast rządzący przez ostatnie lata socjaliści – 49 mandatów. Skrajna lewica zajęła czwarte miejsce z 30 mandatami, a skrajnie prawicowy Front Narodowy może liczyć na 8 miejsc. Otoczenie liderki tej partii, Marine Le Pen, przekazało, że dostała się ona do parlamentu.
Frekwencja w tych wyborach była rekordowo niska. Do urn poszło zaledwie 35,3 proc. wyborców, czyli 10 proc. mniej niż w 2012 r.
Już w pierwszej turze wyborów parlamentarnych, tydzień temu, REM zdobył rekordową większość. Razem z MoDem parta Macrona uzyskała poparcie 32,32 proc. wyborców. Ale trzeba pamiętać, że do urn poszedł co drugi Francuz, bo niezadowolonych jest wciąż bardzo wielu, a wraz z uruchomieniem reform ich liczba jeszcze wrośnie.
Macron będzie wdrażał reformy
Dla Macrona druga tura wyborów ma być potwierdzeniem, że Francuzi chcą wdrożenia programu, z którym wygrał on w maju wybory prezydenckie. Macron zapowiada liberalizację kodeksu pracy (chce mocno ograniczyć wpływy związków zawodowych), odnowę moralną życia politycznego, a także nową ustawę antyterrorystyczną.
Francuzi są zadowoleni z silnej pozycji Macrona w Unii Europejskiej, w której postrzega się go niemal jako zbawcę i polityka, który zatrzymał falę populizmu.