Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Sami sobie

Przestępczość imigrantów w Niemczech: fakty i mity

Tylko w latach 2015-2016 przybyło do Niemiec prawie 1,2 mln osób liczących na azyl. Tylko w latach 2015-2016 przybyło do Niemiec prawie 1,2 mln osób liczących na azyl. Sebastian Widmann/Anadolu Agency / Getty Images
Napływ uchodźców przyczynił się do wzrostu przemocy w Niemczech – wynika z pierwszego poważnego raportu na ten temat. Ale recepty kryminologów są inne niż zamknięcie granic i masowe deportacje.
9-tysięczne Kandel przy granicy z Francją. To tu 27 grudnia 2017 r. 15-letni Afgańczyk zasztyletował swoją koleżankę z klasy.fotogoocom/Wikipedia 9-tysięczne Kandel przy granicy z Francją. To tu 27 grudnia 2017 r. 15-letni Afgańczyk zasztyletował swoją koleżankę z klasy.

To zabójstwo wstrząsnęło niemiecką opinią publiczną. 27 grudnia, tuż po ostatnich świętach Bożego Narodzenia, w 9-tysięcznym Kandel przy granicy z Francją 15-letni uchodźca z Afganistanu zasztyletował rówieśniczkę z miejscowej szkoły – swoją byłą dziewczynę. Ojciec ofiary już wcześniej zgłaszał policji, że chłopak grozi córce. Pogróżki pojawiały się zresztą w mediach społecznościowych. Policja i urząd ds. młodzieży – oskarżane o to, że nie zapobiegły tragedii – przerzucają się odpowiedzialnością.

Dla antyimigranckiej Alternatywy dla Niemiec (AfD) – trzeciej siły politycznej w Bundestagu – dramat w Kandel to kolejna okazja, by powtórzyć hasła o fiasku Europy otwartych granic. Ale w spokojnym na co dzień miasteczku demonstrowali też zwolennicy „kolorowych Niemiec”, przeciwni zaostrzaniu polityki azylowej i migracyjnej.

Ten spór jest dziś jednym z najgorętszych za Odrą. I trudno się dziwić. Tylko w latach 2015–16 przybyło do Niemiec prawie 1,2 mln osób liczących na azyl. Masowy napływ uchodźców i imigrantów zbiegł się ze wzrostem przestępczości. W 2014 r. zanotowano w Niemczech 181 tys. aktów przemocy. Dwa lata później – 193,5 tys. W 8-milionowej Dolnej Saksonii przyrost był w tym czasie jeszcze wyraźniejszy – z 17,5 do 19,2 tys. W 92 proc. odpowiadają za niego uchodźcy – wyliczyli z niemiecką precyzją kryminolodzy.

Dane te ukazały się w styczniowym raporcie „O rozwoju przemocy w Niemczech” (Zur Entwicklung der Gewalt in Deutschland), przygotowanym w Wyższej Szkole Nauk Stosowanych w Zurychu na zlecenie niemieckiego federalnego ministerstwa ds. rodziny, seniorów, kobiet i młodzieży. Dokument liczy ponad sto stron, ale największe zainteresowanie wywołał rozdział poświęcony przestępczości wśród szeroko rozumianych uchodźców.

Polityka 4.2018 (3145) z dnia 23.01.2018; Świat; s. 47
Oryginalny tytuł tekstu: "Sami sobie"
Reklama