Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Ołeh Sencow przerwał głodówkę, ale nie dał się złamać

Ołeh Sencow, zdjęcie z sierpnia 2015 r. Ołeh Sencow, zdjęcie z sierpnia 2015 r. Sergey Pivovarov/Reuters / Polityka
Można powiedzieć, że Sencow przegrał. Żaden więzień nie został zwolniony, a on sam znalazł się na skraju śmierci. Ale ja tak nie powiem.

Ołeh Sencow, ukraiński reżyser, przerwał głodówkę, którą od połowy maja prowadził w kolonii karnej na północy Rosji. Sencow, mieszkaniec Sewastopola na Krymie, został przez Rosjan skazany na 20 lat pozbawienia wolności z oskarżenia o przygotowanie aktu terroru. Dowody w procesie były sfingowane. Sencow głodował nie tylko we własnej sprawie, domagał się także zwolnienia z więzień wszystkich ukraińskich więźniów politycznych.

Czytaj także: Czy świat zrobił wszystko w sprawie Sencowa?

Głodówka Sencowa przypomniała o więzionych Ukraińcach

Można powiedzieć, że Sencow przegrał. Żaden więzień nie został zwolniony, a on sam znalazł się na skraju śmierci; kilka dni temu trafił do szpitala.

Ale ja tak nie powiem. Głodówka Sencowa przypomniała demokratycznej części świata o aneksji Krymu przez Rosjan. Bo część świata już o tym zapomniała lub pogodziła się z tym faktem. I trzyma usta zasznurowane. Przypomniała o istnieniu rosyjskich kolonii karnych, gdzie więzieni są często niewinni ludzie. Przypomniała o więzionych Ukraińcach.

Czytaj także: Rosyjski dziennikarz o różnych obliczach Władimira Putina

Nigdy nie poprosił o łaskę

Pokazała też twarz Putina. Zimną, bezwzględną, perfidną. Putin nie uległ nawet błaganiu matki Sencowa. Chciał rzucić więźnia na kolana, żeby błagał o litość i przyznał się do niepopełnionych czynów. Sencow nigdy nie poprosił o łaskę. Przerwał głodówkę, ale nie dał się złamać.

Żywy Sencow może jeszcze zdziałać wiele, nawet przebywając w kolonii karnej. Martwy Sancow nie mógłby nic, po tygodniu świat zapomniałby o jego poświęceniu.

Każdy z nas ma jedno życie i ma też obowiązek bronić go i ochraniać. Ofiar było wystarczająco wiele. Większość zresztą na nic się zdała, jeśli pilnie prześledzić historię. Ołeh Sencow wygrał, bo ochronił swoje życie. Martwy Sencow – to dopiero byłaby radość dla Putina.

Czytaj także: Co się dzieje na Krymie dwa lata po aneksji

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną