Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Ruska prawda

Rosja: Nowa szlachta i trzeci stan

Prezydent Władimir Putin wręcza Patriarchowi Moskwy Cyrylowi w prezencie XIX-wieczna ikonę. 2017 r. Prezydent Władimir Putin wręcza Patriarchowi Moskwy Cyrylowi w prezencie XIX-wieczna ikonę. 2017 r. East News
70 lat komunizmu nie stworzyło nowego człowieka. W Rosji odradza się feudalna struktura społeczna.
Charakterystycznymi cechami współczesnej Rosji – bardziej niż korupcja i bezprawie – jest odrodzenie chłopskości w relacjach obywateli z władzą oraz odbudowa wielowarstwowej, zhierarchizowanej struktury społecznej.Sebastien Nogier/EPA/PAP Charakterystycznymi cechami współczesnej Rosji – bardziej niż korupcja i bezprawie – jest odrodzenie chłopskości w relacjach obywateli z władzą oraz odbudowa wielowarstwowej, zhierarchizowanej struktury społecznej.

We współczesnej Rosji są dwa rodzaje elit. Pierwszy z nich to przedstawiciele starej radzieckiej nomenklatury. Drugi – specsubiekty, czyli obywatele lepszego sortu, którym nie grozi np. zatrzymanie przez policję, rewizja czy rutynowe postępowanie prokuratorskie. Ci pierwsi mają zgodę władzy na dorabianie się, ci drudzy zaś objęci są formalnym immunitetem przewidzianym w kodeksie postępowania karnego.

Zgodnie z art. 447 do grupy tej zalicza się wszystkich deputowanych, sędziów, prokuratorów, śledczych, gubernatorów, merów, urzędników organów kontrolnych, członków komisji wyborczych, a także kilka innych kategorii służby cywilnej. W odróżnieniu od dawnej nomenklatury ci „obywatele szczególnej troski” są oficjalnie wyjęci spod rosyjskiego prawa.

Pan i pretorianie

Grupę tę potocznie nazywa się nową szlachtą. Takie określenie wymyślili dla siebie funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), uznawszy się za śmietankę współczesnej rosyjskiej elity. W szerszym sensie termin ten oznacza wielowarstwową strukturę złożoną z prominentnych urzędników i członków służb paramilitarnych. A podziały w jej łonie odzwierciedlają tradycyjne feudalne stosunki.

I tak do współczesnej rosyjskiej elity zaliczają się „szlachta miecza” i „szlachta sukni”, tzn. funkcjonariusze resortów siłowych oraz urzędnicy cywilnej administracji. Hierarchiczne zależności są tu wyraźnie zaznaczone, od razu widać, kto komu podlega. A stara średniowieczna zasada „wasal mojego wasala jest moim wasalem” obowiązuje dziś w pełnej rozciągłości.

Najwyższy przywódca państwa sprawuje nad tym układem władzę za pośrednictwem pretorianów, czyli właśnie FSB. Jak wynika z oficjalnych statystyk rosyjskiego Sądu Najwyższego, postępowanie karne wobec funkcjonariuszy FSB wszczynano sześciokrotnie rzadziej niż wobec policjantów i prokuratorów, a 30-krotnie rzadziej niż w przypadku innych specsubiektów.

Polityka 51/52.2018 (3191) z dnia 18.12.2018; Świat; s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Ruska prawda"
Reklama