Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

USA wycofują się z układu o zakazie broni nuklearnej. Wyścig zbrojeń się rozkręca

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo Sekretarz stanu USA Mike Pompeo U.S. Department of State / Flickr CC BY SA
Kroplą, która przepełniła czarę, stało się rozmieszczenie przez Rosję rakiet typu Cruise 9M729, mogących z terytorium Federacji Rosyjskiej bez trudu dolecieć do Paryża lub Londynu.

Jak można się było spodziewać, negocjacje z Rosją mające uratować układ INF – o zakazie broni nuklearnej średniego zasięgu (od 500 do 5500 km) – zakończyły się fiaskiem i w piątek sekretarz stanu Mike Pompeo oznajmił, że USA wycofują się z niego. Ściślej mówiąc, szef dyplomacji amerykańskiej ogłosił „zawieszenie” traktatu na pół roku, w którym to czasie Rosja ma jeszcze możliwość spełnienia jego warunków. Piątkowa decyzja Waszyngtonu jest więc, teoretycznie biorąc, odwracalna, ale trudno sobie wyobrazić tak optymistyczne rozwiązanie konfliktu.

Już dwa miesiące temu Donald Trump zagroził zerwaniem INF, jeżeli Moskwa nie zaprzestanie naruszania układu, a czyni to od wielu lat, bo już w 2014 r. ówczesny prezydent Barack Obama upominał w tej sprawie Władimira Putina. Kroplą, która przepełniła czarę, stało się rozmieszczenie przez Rosję rakiet typu Cruise 9M729, mogących z terytorium Federacji Rosyjskiej bez trudu dolecieć do Paryża lub Londynu.

Czytaj także: Czy Ameryka powinna się wycofać z traktatu rozbrojeniowego INF

Jak zawiązano układ INF

Układ INF (Intermediate-Range Nuclear Forces Treaty), zawarty w 1987 r. przez prezydenta Ronalda Reagana i ostatniego genseka ZSRR Michaiła Gorbaczowa, był jednym z filarów kontroli zbrojeń atomowych. Słabnąca wtedy Rosja zgodziła się na niego po rozmieszczeniu w latach 80. amerykańskich Pershingów w Europie Zachodniej, bo przewidziane w układzie ich usunięcie leżało w jej interesie.

Reklama