Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Zuzana Czaputova pierwszą prezydentką Słowacji

Zuzana Czaputova będzie pierwszą prezydentką Słowacji Zuzana Czaputova będzie pierwszą prezydentką Słowacji David W Cerny/Reuters / Forum
Jeszcze niedawno dziennikarze pytali, kiedy zrezygnuje i przekaże poparcie któremuś z „poważnych” kandydatów. Teraz jej zwycięstwo przykuwa do tego niedużego kraju uwagę całej Europy.

58 proc. obywateli Słowacji zagłosowało w drugiej turze wyborów prezydenckich na liberalną kandydatkę Zuzanę Czaputovą. Pierwszy raz w historii kraju głową państwa wybrano kobietę. Czaputova zyskała popularność jako działaczka społeczna i prawniczka aktywna w sferze NGO. W kampanii jeszcze w lutym miała poniżej 10 proc. poparcia, a jej doradców w kółko pytano, kiedy zrezygnuje i przekaże poparcie któremuś z „poważnych” kandydatów. Wygrała z niepodlegającą dyskusji przewagą, przy okazji przykuwając do swojego niedużego kraju uwagę całej Europy.

Czaputova na słowacki kryzys

Słowacja od ponad roku przeżywa potężny kryzys społeczny i polityczny. Rozpoczął się od morderstwa dziennikarza śledczego Jána Kuciaka i – jako przypadkowej ofiary – jego narzeczonej Martiny Kusznirovej. Opinia publiczna natychmiast skojarzyła wydarzenie z publikacjami dziennikarza na temat korupcji na szczytach władzy i mafijnych powiązań elit politycznych z wielkim biznesem. W efekcie do dymisji podał się rząd populisty Roberta Fico. Jego środowisko trzęsło krajem od prawie dekady. Zabójcy Kuciaka i Kusznirovej w areszcie czekają na proces, ich zeznania i znalezione przez policję dokumenty przeciekają do prasy, odsłaniając szokujące fakty, np. poufne targi przestępców z politykami na temat mianowania najwyższych urzędników w aparacie ścigania czy policji.

Czytaj także: Czechy były mężczyzną, Słowacja kobietą

Dlaczego Słowacy zagłosowali na Czaputovą

Oburzenie na takie praktyki wyniosło Czaputovą prawniczkę, znaną ze zwycięskich bojów sądowych ze skorumpowaną administracją, na szczyty popularności. W kampanii zaprezentowała się jako osoba kompetentna i bezkompromisowa, a przy tym spokojna, nieszukająca zbędnych konfliktów. To odróżniało ją od reszty klasy politycznej na tyle, że zakochali się w niej Słowacy, a nawet mieszkający na południu kraju Węgrzy, którzy dla Czaputovej porzucili swoich tradycyjnych liderów.

Głosowanie było w dużej mierze referendum w sprawie korupcji i testem popularności liderów partii SMER Roberta Fica. Nie pomógł im nawet wystawiony w wyborach doświadczony, ale nudny dyplomata Marosz Szevczovicz. Nie zdołał do siebie przekonać nawet wyborców głosujących na antysystemowych ekstremistów.

„Zuzana Czaputova nie przekonała wyborców tym, że jest kobietą. (...) Przekonała ich tym, że jest najlepiej przygotowana, aby walczyć o sprawiedliwość” – napisał redaktor naczelny wpływowego „Dennika N” Matusz Kostolny. Jego zdaniem zwycięstwo to daje nadzieję na zakończenie skorumpowanych rządów Fica. Notowania partii SMER mocno osłabły wskutek kryzysu, ale mimo to nadal prowadzi w sondażach. Powodem jest m.in. kompletne rozbicie miotanej ideologicznymi sporami opozycji.

Początek wielkiego przetasowania na Słowacji?

Czaputova jest związana z pozaparlamentarną, nową partią Progresywna Słowacja, ideowo zbliżoną do francuskiej En Marche! czy polskiej Nowoczesnej. Wyborcze zwycięstwo tak wyraźnej liderki może być początkiem wielkiego przetasowania w całym systemie partyjnym. Poza tym – co niezmiernie ważne – Czaputova zastępuje w pałacu prezydenckim Andreja Kiskę, który wygrał wybory także jako kandydat niezależny i przez pięć lat samotnie, ale skutecznie bronił państwa prawa przed partią SMER. Czaputova ma szansę co najmniej powtórzyć jego sukces.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną