Lucia Durisz Nicholsonova dostała 38 głosów przy 14 głosach przeciwnych. 43-letnia Słowaczka jest europosłanką partii Wolność i Solidarność (SaS), a wcześniej zasiadała w słowackim parlamencie. SaS to ugrupowanie, które na początku poprzedniej kadencji Parlamentu Europejskiego przeszło z międzynarodówki liberałów do konserwatystów, których klub obecnie jest zdominowany przez PiS. Durisz Nicholsonova przez blisko 10 lat pracowała jako dziennikarka (m.in. w dzienniku „SME”). A dziś – już po swym wyborze – opowiadała, że jako polityczka zajmowała się problemami mniejszości romskiej. W rządzie Ivety Radiczowej (2010–12) była sekretarzem stanu w ministerstwie pracy, spraw społecznych i rodziny.
Czytaj też: Skąd wziął się optymizm PiS co do szans Szydło?
Słowaczka o kandydowaniu dowiedziała się rano
Nicholsonova była dziś oficjalną kandydatką klubu konserwatystów, którą w jego imieniu zaprezentowała Elżbieta Rafalska. Słowaczka powiedziała, że o kandydowaniu dowiedziała się „dziś rano, i to wcale nie wcześnie rano”. Tym razem najwyraźniej PiS wziął na serio ostrzeżenia centrolewicy, że nie poprze nikogo z partii Jarosława Kaczyńskiego. Liberałowie z frakcji Odnowić Europę w zeszłym tygodniu zapowiedzieli blokowanie wszystkich kandydatów PiS oraz Fideszu, czyli ugrupowań rządzących krajami objętymi postępowaniem z artykułu 7. traktatu o UE.
Klub konserwatystów działał pod presją czasu, bo na dniach powinna zostać sformowana rada złożona z szefów wszystkich komisji europarlamentarnych, która jest potrzeba do przygotowania wysłuchań kandydatów na nowych komisarzy UE.