Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Polska nie miała powodów, by odmówić relokacji uchodźców

Rząd PiS argumentował, że Polska przyjęła już „milion uchodźców z Ukrainy”, sugerując, że to uchodźcy wojenni. Rząd PiS argumentował, że Polska przyjęła już „milion uchodźców z Ukrainy”, sugerując, że to uchodźcy wojenni. Forum
Rzecznik generalna Trybunału Sprawiedliwości UE odrzuciła argument, że Polska, Czechy i Węgry nie mogły wykonać zobowiązań dotyczących relokacji, bo zagroziłoby to bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu w tych krajach.

Eleanor Sharpston, rzecznik generalna Trybunału Sprawiedliwości UE, wydała opinię na temat trzech połączonych skarg, które na państwa odmawiające uczestnictwa w relokacji uchodźców złożyła Komisja Europejska w 2017 r. Odrzuciła argumenty rządów Polski, Czech i Węgier, że relokacja zagroziłaby bezpieczeństwu tych krajów i ich spójności kulturowej, i że – jak pokazało doświadczenie – była nieskutecznym sposobem rozwiązania problemu uchodźców napływających do Europy z krajów arabskich i Afryki.

Nie wypełniliśmy zobowiązań wobec Unii

„Państwa członkowskie nie mogą powoływać się na swoje obowiązki w zakresie utrzymania porządku publicznego i bezpieczeństwa wewnętrznego, aby odmówić zastosowania wiążącego aktu prawa Unii, z którym się nie zgadzają” – napisała w komunikacie rzecznik generalna TSUE.

Przypomniała, że dwie decyzje ramowe Unii z 2015 r. miały pomóc państwom „frontowym”, czyli tym, przez które uchodźcy chcą emigrować w głąb Europy. Zawierały kryteria kwalifikacji uchodźców i kwoty przypadające na każdy kraj, zależnie od terytorium, liczby ludności i dochodu na głowę mieszkańca. Polska miała przyjąć 6 tys. uchodźców i do tego zobowiązał się rząd Ewy Kopacz.

Ostatecznie nie relokowano nikogo. PiS argumentował, że Polska przyjęła już „milion uchodźców z Ukrainy”, sugerując, że to uchodźcy wojenni. Za to w ciągu czterech lat liczba cudzoziemców mających zgodę na pobyt długoterminowy w Polsce niemal się podwoiła – w tej chwili jest ich ponad 400 tys.

Reklama