Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Na Wschodzie bez zmian. Putin odegrał swój doroczny show

Konferencja prasowa Władimira Putina Konferencja prasowa Władimira Putina Xinhua / Zuma Press / Forum
Czterogodzinna rozmowa wniosła niewiele nowego. Najbardziej bolesne tematy – jak konflikt rosyjsko-ukraiński i więźniowie polityczni – Putin zbył, przekłamał lub przemilczał. O ile w ogóle zostały poruszone.

Coroczna konferencja prasowa Władimira Putina odbyła po raz 15. według tego samego co zwykle scenariusza. Ok. 2 tys. dziennikarzy, spośród których większość reprezentowała prokremlowskie media, zadawało przewidywalne pytania, które nie mogły zaskoczyć jak zwykle świetnie przygotowanego prezydenta.

Czterogodzinne show, coraz bardziej przypominające odgrywany przez tych samych, znudzonych aktorów kabaret, tylko potwierdza, że sprawujący od 20 lat rządy Putin niechętnie myśli o rozstaniu z władzą. Zaczyna przebąkiwać o możliwości wykreślenia z konstytucji zapisu o zakazie ponownego (trzeciego z rzędu?) kandydowania na urząd prezydenta.

Putin nie zna przepisów i kłamie

Nie zmienił się jednak ogólny stosunek Kremla do konstytucji. Putin zaznaczył, że jej pierwszy rozdział jest „nie do ruszenia”. Władzy nadal więc o wiele łatwiej i wygodniej tę ustawę ignorować, niż zmieniać. Prezydent zresztą znacznie lepiej zna konstytucję niż inne obowiązujące i przeczące jej przepisy, czego dowiódł, gdy powiedział, że „za ten sam czyn nie wolno karać dwa razy”. Niestety, temat „moskiewskiej sprawy” i akcji letnich protestów ani razu nie „wypłynął”, a szkoda, bo być może prezydent zdecydowałby się ułaskawić skazanych na karę więzienia w oparciu o „dadyński paragraf”, całkowicie przeczący konstytucji.

Po wysłuchaniu Putina można odnieść wrażenie, że po pierwsze, rozwija tylko kwestie, które go osobiście interesują, a po drugie – nie jest zbyt dobrze zorientowany w tym, jak żyją obywatele rządzonego przez niego kraju.

Reklama