Publikacja raportu inauguruje działanie Centre for the Future of Democracy na University of Cambridge. Opracowanie powstało na podstawie syntezy 3500 analiz krajowych, w których przebadano 4 mln respondentów w okresie od 1973 do 2020 r. Umożliwia ono rekonstrukcję dynamiki stosunku do demokracji w krajach zachodniej Europy w ciągu ostatniego półwiecza, w pozostałych – w ostatnich 25 latach.
Czytaj też: Krótka historia demokracji
Polacy mniej niezadowoleni
Oczywiście, nie wszędzie jest równie źle. W kilku niewielkich krajach – Szwajcarii, Danii, Holandii, Luksemburgu, Norwegii – obywatele są zadowoleni z demokracji jak nigdy dotąd. Z kolei w krajach anglosaskich nastąpiło gwałtowne obniżenie ocen – w Stanach Zjednoczonych niezadowolona jest ponad połowa obywateli, co oznacza wzrost aż o 30 punktów od 1995 r. W Brazylii i Meksyku poziom niezadowolenia osiąga ok. 75 proc.
Dla rodzimych czytelników zaskakujące zapewne będzie ustalenie raportu, że w Polsce poziom niezadowolenia z demokracji zmalał aż o 20 punktów, do pułapu 25 proc. Największy spadek miał miejsce w latach 2000–10, kolejny mniejszy, ale wyraźny – po 2015 r. Autorzy uprzedzają pytanie podejrzliwych, wyjaśniając, że zadowolenie z demokracji nie musi iść w parze z uznaniem dla wartości demokracji liberalnej. Innymi słowy, siła władzy populistycznej płynie właśnie z wysokiego stopnia zadowolenia, względnie niskiego poziomu niezadowolenia.
Czytaj też: Czy i jak rozliczać PiS.