Prawicowy rząd Viktora Orbána znacjonalizował kliniki in vitro i będzie wspierał tę procedurę nawet dla samotnych kobiet. Na Węgrzech cień kryzysu demograficznego przesłonił światopoglądowe wątpliwości.
Margit to 36-letnia koordynatorka projektów w fabryce żywności na południu Węgier. W kwietniu 2019 r. po raz pierwszy poddała się zabiegowi zapłodnienia pozaustrojowego. – Przeczytałam mnóstwo na ten temat, ale kiedy człowiek leży na stole operacyjnym, i tak czuje się bezbronny i samotny.
Rząd Viktora Orbána postanowił pomóc kobietom takim jak Margit i znacjonalizował sześć największych prywatnych klinik leczenia bezpłodności. Orbán przekonywał, że jego gabinet nikomu niczego nie zabrał, tylko złożył właścicielom klinik ofertę.
Polityka
14.2020
(3255) z dnia 31.03.2020;
Świat;
s. 48
Oryginalny tytuł tekstu: "Węgrzy z probówki"