Z powodu pandemii ulicami Rzymu nie przejdzie w tym roku kolorowy pochód Gay Pride. Pierwsza taka manifestacja odbyła się w stolicy Włoch w sobotę 2 lipca 1994 r. Jej uczestnicy maszerowali wtedy wzdłuż Circus Maximus – do Tybru. Na nabrzeżu zwarty pochód rozwiązał się, a roztańczeni przebierańcy rozbiegli się po całym mieście, by dalej świętować.
Ten pierwszy rzymski Gay Pride spotkał się ze sporym zaciekawieniem i sympatią, ale wzbudził też konsternację. Jan Paweł II, zwracając się następnego dnia do wiernych z okna w Pałacu Apostolskim, w krótkiej katechezie podkreślił znaczenie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Zauważył wprawdzie, że „zdarzało się, historycznie rzecz biorąc, że zasada małżeńskiej jedności była podważana w rezultacie rozmaitych uwarunkowań społeczno-kulturowych”, ale podkreślił, że żadne „skrzywienia nie mogą zachwiać obiektywną i mającą charakter uniwersalny normą moralną, na stałe zakorzenioną w samej naturze człowieka”.
Czytaj też: Młodzi roznieśli wirusa? Konflikt pokoleń we Włoszech
Parada równości w sieci
Z czasem tradycja Gay Pride rozpowszechniła się w wielu innych włoskich miastach i miasteczkach. W tym roku zamiast kolorowych pochodów w przestrzeni rzeczywistej Gay Pride przenosi się do świata wirtualnego. Pride Stars Home Edition to międzynarodowa inicjatywa, która połączy ponad 30 manifestacji na całym świecie w jedno wielkie wydarzenie artystyczne.