Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Kontrowersyjna, niezawodna. Melania, mocny atut Trumpa

Wydarzeniem drugiego dnia przedwyborczej konwencji Partii Republikańskiej (GOP) było 26-minutowe przemówienie Melanii Trump. Wydarzeniem drugiego dnia przedwyborczej konwencji Partii Republikańskiej (GOP) było 26-minutowe przemówienie Melanii Trump. Kevin Lamarque / Reuters / Forum
Wydarzeniem przedwyborczej konwencji Partii Republikańskiej było 26-minutowe przemówienie pierwszej damy. Melania Trump jest w USA prawie tak popularna jak Michelle Obama.

W odróżnieniu od większości mówców na konwencji GOP, którzy swoje wystąpienia zdają się kierować głównie do zdecydowanych fanów i atakują demokratów, Melania Trump unikała agresywnego, konfrontacyjnego tonu. Starała się przekonać do męża wyborców wahających się, którzy w 2016 r. go poparli, a teraz skłaniają się ku Joemu Bidenowi.

Czytaj też: Konwencja GOP. Trumpiści przystąpili do ofensywy

Inaczej o pandemii i rasizmie

Inaczej niż Donald Trump i jego stronnicy, którzy zwykle bagatelizują pandemię, Melania wyrażała współczucie dla jej ofiar i mówiła o potrzebie jedności społeczeństwa w obliczu kryzysu. Podkreślała zarazem, że prezydent z nim walczy: „Wielu z was czuje bezradność, ale wiedzcie, że Donald nie spocznie, dopóki nie zrobi wszystkiego, co w jego mocy, by zatroszczyć się o każdego, kogo dotknął ten straszny kataklizm”.

Nawiązała też do masowych protestów po zabójstwie czarnoskórego George′a Floyda, przyznając rację demonstrantom. „Jak wielu z was rozmyślałam o rasowych niepokojach w naszym kraju. Nie jesteśmy dumni z części naszej historii”, oświadczyła. Słowa te kontrastowały z komentarzami pozostałych mówców, którzy rozwodzili się nad rozruchami z użyciem przemocy i plądrowaniem sklepów po tragedii w Minneapolis, pomijając jej rasistowski kontekst. „Wmawiają wam, że Ameryka jest krajem rasistowskim – to kłamstwo”, stwierdziła była

  • Melania Trump
  • wybory prezydenckie w USA 2020
  • Reklama