Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Ostrzeżenie dla PiS. Ekipa Bidena będzie broniła praw osób LGBT

Administracja Joego Bidena ma przywiązywać ogromną wagę do obrony praw osób LGBT. Administracja Joego Bidena ma przywiązywać ogromną wagę do obrony praw osób LGBT. Lisa Ferdinando / US Secretary of Defense / Flickr CC by 2.0
Memorandum podpisane przez Joego Bidena zobowiązuje agencje rządu USA działające za granicą do promowania i popierania praw LGBT. W grę wchodzą nawet sankcje.

Joe Biden potwierdził, że jego administracja, jak zapowiadał podczas kampanii wyborczej, będzie przywiązywać ogromną wagę do obrony praw osób LGBT, i to nie tylko w USA, lecz i za granicą. Już 4 lutego prezydent podkreślił to w swym przemówieniu wygłoszonym w departamencie stanu, poświęconym polityce zagranicznej, i zaraz potem Biały Dom ogłosił podpisane przez niego tzw. memorandum bezpieczeństwa narodowego o „promowaniu praw lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (urodzonych z cechami obu płci)”. Jak powiedział sekretarz stanu Anthony Blinken, dokument ten „jest odbiciem wielkiej wagi, jaką prezydent przywiązuje do tych spraw w USA i na całym świecie”.

LGBT. Kwestia bezpieczeństwa narodowego

Potwierdzeniem tego, jak serio Biden traktuje temat, jest sam fakt, że o promowaniu praw osób LGBT mówi się w „Notatce w sprawie bezpieczeństwa narodowego” – jak można przetłumaczyć nazwę standardowego prezydenckiego dokumentu z dyrektywami dla agencji rządu. Dokumenty tak określane dotyczyły w przeszłości niemal wyłącznie zagrożeń dla Ameryki ze strony obcych państw, ich sił zbrojnych, wywiadów bądź międzynarodowych organizacji terrorystycznych.

Biden jednak już jako wiceprezydent w gabinecie Baracka Obamy współpracował z nim w przygotowaniu manifestu pod nazwą „Międzynarodowe Inicjatywy na rzecz Promocji Praw Osób LGBT”.

Reklama