Stężenie prawicowych i lewicowych ekstremistów oraz „rozumiejących” Putina stało się już tak duże, że reelekcja Emmanuela Macrona to sprawa racji stanu Europy.
„Putin morderca? Nie! Macron morderca!” – wrzeszczała niemała część zwolenników skrajnie prawicowego Érica Zemmoura na wielkim wiecu wyborczym w poprzednią niedzielę w Paryżu. Skandowanie zaczęło się, kiedy Zemmour zarzucił prezydentowi Emmanuelowi Macronowi „brak bezpieczeństwa we Francji” i nie uczynił nic, by położyć kres skandalicznemu hasłu. Przez cały wiec Zemmour nie zająknął się nawet o Ukrainie, Władimirze Putinie i agresji.
Publicyści przypomnieli w związku z tym mądre ostrzeżenie byłego prezydenta Francji Jaques’a Chiraca sprzed wielu lat: „Nigdy nie układajcie się z ekstremizmem; w naszej historii ekstremizm już nas niemal strącił w przepaść.
Polityka
15.2022
(3358) z dnia 05.04.2022;
Świat;
s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Kto odzyska Francję"